niedziela, 30 grudnia 2018

Efekt wow

Najbogatsi amerykańscy gangsterzy w w tym Al Capone, aby zademonstrować swoje bogactwo ostentacyjnie popalali cygara studolarówkami. Daleko nam do amerykańskiego sznytu, ale i my, w myśl staropolskiego hasła "Zastaw się i postaw się"  lubimy sobie coś podpalić. Robimy to najczęściej z hukiem i błyskiem  na Sylwestra. Wystrzeliwujemy w niebo mnóstwo fajerwerków wartych tysiące złotych dla osiągnięcia trwającego kilka sekund efektu "WOW" - jak walnęło i błysnęło!  W rezultacie doprowadzamy
do histerii wszystkie domowe kundelki, które później musimy leczyć u behawiorysty przez długie tygodnie, a i nasza kieszeń staje się uboższa, często nawet o kilkaset złotych. Może w tym roku zamiast dziesięciu fajerwerków wystrzelimy w niebo na powitanie Nowego Roku tylko jeden, wszak tradycji musi stać się zadość, a za oszczędzone w ten sposób pieniądze kupmy sobie coś fajnego albo przeznaczmy forsę na "biedne dzieci". (er)

5 komentarzy:

  1. Bez przesady, robi się z tego niesamowitą tragedię, to jeden dzień w roku. Wtedy i tylko wtedy można strzelać, i niech tak będzie. Widzę dołączanie się do ogólnopolskiego płaczu o biedne pieski

    OdpowiedzUsuń
  2. Raz w roku trzeba wystrzelić, a o zwierzaki niech zadba właściciel.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze więcej takich rządów, a będziemy sie tylko obowiązkowo modlić po cichu pod figurą, tylko nie wiadomo kto będzie na piedestale

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie do końca jest to jeden dzień , bo pare dni przed sylwestrem znajdują się głupki którzy strzelają sobie a i po nowym roku przez pare dni bedzie to samo, jeśli byłby to tylko jeden dzień w roku to może i problemu by nie było

    OdpowiedzUsuń
  5. W takim bądź razie zaczniemy odpedzac chmury żeby burz nie było

    OdpowiedzUsuń