niedziela, 21 stycznia 2024

Stary człowiek


Stary człowiek w smutku
 Vincent van Gogh 
Żyjemy w bardzo niepewnych czasach. Z jednej strony zagrożenie ze strony wojsk rosyjskich, z drugiej straszenie uchodźcami lub Unią Europejską lub wmawianie nam, że Niemiec to wróg. A za tym kryje się zwykły szary zmęczony człowiek, który chciałby tylko żyć w pokoju. Piękny wiersz pieńskiej poetki pani Alfredy Karcz uzmysławia nam tę prawdę mówiąc o ludzkich losach. (JK)

Stary człowiek. Moim dziadkiem i niańką był Niemiec, stary człowiek na strychu miał pokój, słysząc płacz mój wyczuł cierpienie,

młodej matce starał się pomóc. On nie poddał swej chwili nakazom, nie opuścił starego domostwa, gdzie się rodził, gdzie jego obrazy, w blasku świecy ludzkiego królestwa. Dla maleństwa rodu nieznanego, stary człowiek przekazał swą duszę, chociaż życie tak szybko mu zbiegło, jego serce wciąż biło dla wzruszeń. W starym domu dwóch języków obcych, Polak z Niemcem siadali przy stole, na podwórku wilczur esesmański, przywiązany do budy wciąż skomlał. Częstym gościem czerwonoarmista, który pepeszę w sieni zostawiał, napić się lubił swojskiego wina, potem do dziecka Polki zagadał. Dziwna historia ale prawdziwa, o ludziach którzy to doświadczyli, jednego życia bajka treściwa, pamięć czasami rąbka uchyli. Alfreda Karcz

2 komentarze:

  1. Piękny wiersz. Każdy powinien go przeczytać i wziąć do serca płynące z niego przesłanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdy się czyta ten wiersz oczami wyobraźni widzi się to dziecko pochodzące z gwałtu, tego psa esesmanskiego i starego Niemca. Mocne.

    OdpowiedzUsuń