Za niemieckich czasów w stosunku do Ruszowa i jego okolic używano nazwy "Kraina Wrzosowego Świata". Prawda, że pięknie? Wrzos są elementem rozpoznawczym Borów Dolnośląskich, tak jak Tatr krokusy. Może warto powrócić do wrzosowego nazewnictwa?
Wrzos jest teraz w pełni kwitnienia. Czy wiecie, że wrzosy również pachną cudownie?
Wybierz się na wrzosowiska w cichy i ciepły wieczór.
W Krainie Wrzosów nie ma pośpiechu.
Ścieżki wiją się miękko między sosnami,
jakby las oddychał ciszą, której nie da się przerwać.
Wrzosy płoną fioletem w sierpniowym słońcu,
nie ogniem, lecz światłem, które trwa na ziemi,
choć liście już myślą o jesieni.
Wiatr kładzie dłonie na polanach,
porusza drobne dzwonki,
każdy z nich brzmi głosem pszczół,
które nie znają końca pracy.
Patrzysz przed siebie i nie wiesz,
czy to las się kończy, czy niebo schodzi na ziemię.
Granice znikają, gdy kolory wciągają cię w głąb,
a cisza pachnie żywicą i miodem.
W Krainie Wrzosów wszystko jest prostsze:
dzień to tylko światło,noc – obietnica gwiazd.
I tylko człowiek wciąż pyta,
jak zatrzymać ten czas,
gdy wrzosy płoną
i milczą o zimie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz