Przy drodze z Ruszowa do Jagodzina rosło sporo drzew - zazwyczaj topoli, choć trafiała się i osika. Konary zostały dotknięte zębem czasu, często w środku były puste i byle wichura mogłaby stworzyć niebezpieczeństwo dla przejeżdżających aut. Ku ukończeniu jest ich wycinka. Pojaśniało i stało się bezpieczniej dla kierowców. Droga jest drogą wojewódzką i ekipa oraz koszt jest zapewne też z województwa.
Jeszcze tylko te poszarpane pobocza i połatany asfalt kłania się do naprawy, a raczej do położenia nowego dywanu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz