Autor: Anna Jagiełło
Zastanawiałam się nad tym jak zorganizować dzieciom czas by chciały przyjść do klubu czy tez iść na biwak… I by nie stwierdziły, że się nudzą czy też kiedy będzie można skorzystać z komputera… Udało się … mogę przyznać, że osiągnęłam cel… nie dość, że trafiliśmy z tematem przewodnim ferii, gdzie dzieci wkręciło się w pozytywną przygodę z duchami to również udało się ich zainspirować grami
planszowymi i karcianymi… co daje kreatywne spędzanie czasu z rówieśnikami i nie tylko…
Gry planszowe przeżywają ostatnio prawdziwy renesans na całym świecie, także w Polsce. Gra w nie coraz więcej osób, nie tylko dzieciaków, ale i dorosłych, którzy wolą spędzić czas w ten sposób niż przed ekranem komputera, telewizora czy komórki. Dodatkowo gry mają charakter społecznościowy, gdyż są dobrym pretekstem do spotkania towarzyskiego.
A przygoda nasza w lesie to bliskość z naturą… o biwaku nie będziemy się rozpisywać to trzeba było przeżyć i przekonać się osobiście… powiem tylko żałujcie że was nie było zdjęcia mówią same za siebie…
A podziękować bardzo chcę bez których biwak by się nie odbył…
Nadleśniczy - Janusz Kobielski – za drewno na piękne ognisko i za sponsoring na działania biwakowe Barbara Chruślicka – osoba, która wynajęła nam swój dom
Jacek Okoń – leśniczy, który ukazał nam walory naszych lasów i jak się zgubimy w lesie co robić.
Krzysztof Polewski – pasjonat sów, przedstawił nam jakim pięknym ptakiem jest sowa oraz za przygrywki gitarowe …
Kasia Bojarska – za lekcję na temat wilków, że wilk nie jest taki zły jak go piszą…
A najbardziej z całego serca i do tego się dopisują wszystkie dzieci, które były OLI SZCZEPANIAK, KUBIE CEGIEŁKA i PANU SEBASTIANOWI ZWIERZ bez was by mi się to nie udało TEGO WSZYSTKIEGO ZORGANIZOWAĆ… buziaki i uściski, kochamy was…
Foto relacja na fb domu kultury..
Zastanawiałam się nad tym jak zorganizować dzieciom czas by chciały przyjść do klubu czy tez iść na biwak… I by nie stwierdziły, że się nudzą czy też kiedy będzie można skorzystać z komputera… Udało się … mogę przyznać, że osiągnęłam cel… nie dość, że trafiliśmy z tematem przewodnim ferii, gdzie dzieci wkręciło się w pozytywną przygodę z duchami to również udało się ich zainspirować grami
planszowymi i karcianymi… co daje kreatywne spędzanie czasu z rówieśnikami i nie tylko…
Gry planszowe przeżywają ostatnio prawdziwy renesans na całym świecie, także w Polsce. Gra w nie coraz więcej osób, nie tylko dzieciaków, ale i dorosłych, którzy wolą spędzić czas w ten sposób niż przed ekranem komputera, telewizora czy komórki. Dodatkowo gry mają charakter społecznościowy, gdyż są dobrym pretekstem do spotkania towarzyskiego.
A przygoda nasza w lesie to bliskość z naturą… o biwaku nie będziemy się rozpisywać to trzeba było przeżyć i przekonać się osobiście… powiem tylko żałujcie że was nie było zdjęcia mówią same za siebie…
A podziękować bardzo chcę bez których biwak by się nie odbył…
Nadleśniczy - Janusz Kobielski – za drewno na piękne ognisko i za sponsoring na działania biwakowe Barbara Chruślicka – osoba, która wynajęła nam swój dom
Jacek Okoń – leśniczy, który ukazał nam walory naszych lasów i jak się zgubimy w lesie co robić.
Krzysztof Polewski – pasjonat sów, przedstawił nam jakim pięknym ptakiem jest sowa oraz za przygrywki gitarowe …
Kasia Bojarska – za lekcję na temat wilków, że wilk nie jest taki zły jak go piszą…
A najbardziej z całego serca i do tego się dopisują wszystkie dzieci, które były OLI SZCZEPANIAK, KUBIE CEGIEŁKA i PANU SEBASTIANOWI ZWIERZ bez was by mi się to nie udało TEGO WSZYSTKIEGO ZORGANIZOWAĆ… buziaki i uściski, kochamy was…
Foto relacja na fb domu kultury..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz