środa, 3 października 2018

Mieszkamy na Łużycach - uzupełniono

Edward Remiszewski
Wiele napisano, powiedziano i wyśpiewano na temat 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Szczególnie podkreśla się wkład Józefa Piłsudskiego i legionów w proces jednoczenia ziem polskich pozostających do 1918 roku pod  zaborami. Natomiast, moim zdaniem, mało się  mówi o 100.
rocznicy zakończenia wielkiej wojny (1914-1918) która zburzyła  stary porządek w naszej części świata.
W 1914 roku Europę ogarnął szał samozagłady. Cztery lata wojny na różnych frontach przyniosło morze krwi i zniszczeń. Z tego chaosu wyłoniła się Polska. Warto zastanowić się nad tym co działo się w roku 1918 w krainach, które stały się Polską dopiero po 1945 roku.

Szczególnie ciekawa i interesująca z naszego punktu widzenia jest historia Łużyc. W środkowej ich części leży obecnie Ruszów.

Łużyce Górne, Środkowe i Dolne od VI wieku naszej ery były zamieszkiwane przez grupę Słowian serbołużyckich - południowych Wenedów. Ludność ta potrafiła, pomimo zmiennych losów historii, zachować przez stulecia swój język, tradycje i obyczaje. Nigdy nie tworzyła oddzielnego państwa, pozostawała enklawą na terenie Czech, Saksonii i Prus. Przez krótki czas (1018-1032) należała do państwa polskiego.
Zaraz po I wojnie światowej ożyły i tutaj tendencje nacjonalistyczne. 
Łużyccy działacze narodowi rozważali następujące koncepcje:

  • utworzenie na terenie Niemiec samodzielnego państwa łużyckiego
  • uzyskanie daleko idącej autonomii w ramach Republiki Weimarskiej
  • przyłączenie całych Łużyc do odrodzonej Czechosłowacji
  • rozważano również związanie Łużyc unią z Rzeczypospolitą, jako argument za przynależnością do Polski przytaczano bliskie pokrewieństwo językowe.


Ostateczne jednak wszystkie te rozwiązania zostały odrzucone przez większość Serbołużyczan, którzy woleli być dobrymi Niemcami.

Po zakończeniu II wojny światowej Łużyce zostały podzielone pomiędzy Polskę ( ale bez ludności łużyckiej) i Niemcy, gdzie do dzisiaj żyje kilkadziesiąt tysięcy osób przyznających się do korzeni słowiańskich. Ich język, jako jeden z dwóch na terenie całych Niemiec, uznawany jest przez przez rząd  jako oddzielny język narodowy. O odrębności tej krainy (okolice Budziszyna i Cottbus) świadczą tablice drogowe w dwóch językach: niemieckim i serbołużyckim oraz charakterystyczne budownictwo - domy przysłupowe.
W okresie świąt wielkanocnych można podziwiać w kościołach piękne łużyckie stroje ludowe, za które rodowite Łużyczanki skłonne są zapłacić nawet kilka tysięcy euro. Zdziwienie budzą natomiast małe dzieci władające biegle językiem łużyckim. Młodzi ludzie nie widzą potrzeby uczenia się języka przodków, chociaż cenią swoją tożsamość narodową, a zwłaszcza jej zewnętrzne kolorowe atrybuty.

Aktywne linki przesłane przez M. Marciniaka
Zbiór pieśni łużyckich TUTAJ
Hymn Łużycki : TUTAJ 


1 komentarz:

  1. Bogactwo Łużyckiej kultury przejawia się również w jej pieśniach z Hymnem na czele:
    https://www.youtube.com/watch?v=RLvBxKcUx1A

    oraz pięknymi pieśniami spisanymi przez Gozdnickiego Pastora Joachima Leopolda Haupta w 2 tomach "Pieśni Dolnych i Górnych Łużyc" - jest wysoce prawdopodobne że wiele z tych pieśni pochodzi z przedwojennego Ruszowa. Cały zbiór dostępny tutaj:
    https://reader.digitale-sammlungen.de/de/fs1/object/display/bsb10007600_00006.html

    OdpowiedzUsuń