niedziela, 21 sierpnia 2016

Ludzie, co się z Wami dzieje

Tekst Redakcja, 
Foto Mirosław Koza - sołtys
Piesek został wysadzony z pociągu na dworcu w Ruszowie dzisiaj ok. 19.00. Pani Ewa mieszkająca obok, widząc co się dzieje, zatrzymała zwierzaka i zawiadomiła sołtysa, a ten wolontariusza ze schroniska. Reakcja społecznika Pawła Walczaka była natychmiastowa - przyjechał własnym autem i zabrał psinę do Schroniska w Dłużynie Górnej. Widać było, że psiak jest przyzwyczajony do ludzi, bo bez obaw dał się
wsadzić do specjalnej skrzynki. Dobrze, że nie wszyscy ludzie mają znieczulicę i szybko potrafią działać. Brawa dla nich.
Młode psy mają większe szanse na adopcje i miejmy nadzieję, że nowy właściciel nie potraktuje sierściucha jak niepotrzebnej rzeczy. 




   

6 komentarzy:

  1. Kierownik pociagu zawsze wyglada na stacji z pociagu wiec powinien zauważyć kto zostawil psa. A na pewno widział kto z psem podrozuje...

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie Sołtysie. proponuję skierować do Komisariatu Policji w Pieńsku zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia czynu zabronionego (przestępstwa) z art. 35 ust 1a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. ochronie zwierząt. w świetle art. 6 ust. pkt 11 ustawy formą znęcania nad zwierzęciem jest porzucenie go przez właściciela bądź
    przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje. w zawiadomieniu należy opisać czas i miejsce zdarzenia (jakiej relacji byl to pociąg) oraz złożyć wniosek o zabezpieczenie zapisu z monitoringu pociągu oraz przesłuchanie obsługi pociągu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny psinka !!! A jakiej to rasy, ponieważ ma duże łapki i czy to piesek, czy suczka ? Ktoś potrzebuje dużego pieska.

    OdpowiedzUsuń
  4. porzucenie zwierzęcia, wysypywanie - to m.in.od tych spraw powinna być straz miejska a nie od fotoradaru i doreczania przesyłek urzędowych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. strazy miejskiej nie ma . A ten piesek wcale nie musial byc wysadzony z pociagu. Dzien wczesniej biegal za pewna mieszkanka Ruszowa. Moze ona tez chciala go przygarnac ale nie mogla i pozostawila pieska tam gdzie najwiecej ludzi sie przewija zeby ktos sie nim zaopiekowal bo sama nie wiedziala jak sobie z tym poradzic . osobiscie u mnie jest pare zwierzat z ulicy i jest ok. Ale stac mnie na ich utrzymanie. POZDRAWIAM

      Usuń