Piraci
Zaraz po wjeździe do lasu było zbieranie wzdłuż drogi grzybów. Kozaki, prawdziwki, podgrzybki. Kawałek dalej spotkaliśmy obcokrajowców na bobrowisku. Tutaj Irena i Mirek okazali się niezbędni jako tłumacze. Dwójka Niemców zwiedzała nasze okolice dziwiąc się krajobrazowi jak po Armagedonie. Później Irena zawróciła niepocieszona do domu z pineską w oponie. My w tym czasie rozlokowaliśmy się na parkingu w Polanie, który zaczął służyć za poligon w ujeżdżaniu samochodów.
(Kto robi te zniszczenia, nie wiemy, ale szkoda wysypanego piachem i
ubitego podłoża). Uśmialiśmy się, bo Irena nie wytrzymała i dotarła do nas autem z nowym rowerem w bagażniku przywieziona przez męża. Powitaliśmy ją okrzykami radości. Za chwilę parking zaludnił się: przybyła nas powitać członkini rady sołeckiej i mieszkanka Polany, Wiela. Dotarła Kasia od wilków z dwoma przystojniakami i 2 pięknymi psami. Miejscowe dzieciaki też nie byłyby sobą, gdyby nie zajrzały sprawdzić co się dzieje. Po wspólnej uczcie ciastowo-kawowej pojechaliśmy oglądać pomnik przyrody: ogromny, ok. 300 letni dąb szypułkowy. W dębie tym zaczęły się pojawiać szczeliny, które zagrażają dalszemu istnieniu drzewa. Po obserwacji okolicznej przyrody wyruszyliśmy leśną trasą do Gozdnicy, a następnie wspaniale zrobioną, szeroką szosą do Ruszowa. Powrót do domu był bez zakłóceń, za to w wyśmienitej kondycji fizycznej. Danusia i Mirek byli pierwszy raz z nami, zobaczymy jak jutro będą się czuli, czy nie będzie zakwasów. Uzgodniliśmy, że za tydzień do Bolesławca na Święto Ceramiki każdy jedzie na własną rękę.
Do zobaczenia na następnym wyjeździe.
Było super,dziękujemy za wspólnie spędzony czas.
OdpowiedzUsuńświetna wyprawa, chociaż w porównaniu z Jagodzinem,Starówą i Czerwoną Wodą w Ruszowie nie było wywieszonych flag
OdpowiedzUsuńBiało-żółtych czy biało-czerwonych. Bo teraz nie wiadomo czy niedopatrzenie księdza czy burmistrza.
OdpowiedzUsuńna narodowe święto Wojska Polskiego to wywiesza się biało -czerwone
UsuńWłączę się do dyskusji, 15 sierpnia to dwa święta i wojskowe i kościelne więc
UsuńAnonimowy15 sierpnia 2016 21:14 ma racje nie wiadomo czyje niedopatrzenie i czyje flagi powinny zawisnąć ;)
Ustawa o symbolach narodowych obliguje do wieszania flag na budynkach administracji państwowej. A reszta jak kto chce. Jakie w Ruszowie mamy budynki administracji państwowej?
Usuńjestem pełny podziwu dla Was za wytrwałość na rowerach, inni to tylko patrzą o co by się czepić a Wy zawsze uśmiechnięci i w formie, brawo!!! więcej takich ludzi
OdpowiedzUsuńMi jest szkoda, że mieszkam daleko, bo też bym pojeździła rowerem.
OdpowiedzUsuńKiedyś właśnie rowerem przemierzałam nasze lasy.
Pozdrawiam całą grupę ( część znam ) i czekam
na ... zdjęcia z kolejnych wycieczek.
Redakcja: Dziękujemy za ciepłe słowa.Zapraszamy w czasie urlopu. Dla Ciebie zorganizujemy jakiś rajdzik wspomnieniowy po okolicy.
Usuń