środa, 1 stycznia 2020

Rok 2019 w OSP Ruszów – trochę statystyki


Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Ruszowie w roku 2019 byli dysponowani przez Stanowisko Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Zgorzelcu do 60 różnorodnych działań ratowniczo - gaśniczych. Pierwszy wyjazd miał miejsce już w dniu 01 stycznia 2019r. (powalone drzewo na linię energetyczną w Ruszowie ul. Łużycka) a ostatni 30 grudnia 2019 r. (pożar mieszkania i udzielenie kwalifikowanej pomocy przedlekarskiej
osobie poszkodowanej – Ruszów ul. Borowska). Strażacy wyjeżdżali do 25 pożarów tj. 12 pożarów lasu, 4 budynków , 4 samochodów , 5 innych (śmieci, trawy, nieużytki) oraz do 34 tzw. miejscowych zagrożeń tj. wypadki i pomoc przedlekarska 7, powalone drzewa 10, plamy oleju 4, inne 13. Odnotowano też jeden alarm fałszywy. Statystycznie w działaniach wzięło udział łącznie 339 strażaków co daje średnią 5,65 osoby na jeden wyjazd co jest bardzo dobrym wskaźnikiem i świadczy o wysokiej gotowości bojowej jednostki. Działania były bardzo różnorodne tj. od wydobycia psa z głębokiej zasypanej nory, dzika z nieczynnej studni czy rannego konia z rzeki spod załamanego mostka, wypompowywania wody z zalanych obiektów, pomiary poziomu tlenku węgla poprzez pożary lasu, mieszkań, nieużytków do udzielania pomocy podczas wypadków drogowych i zabezpieczenia lądowiska dla śmigłowca LPR włącznie. Najdalej nasi strażacy wyjechali do działań ratowniczych w dniu 12.06.2019 r. gdzie terenowym samochodem pożarniczym Star 266 uczestniczyli w gaszeniu pożaru lasu i wrzosowisk na terenach poligonowych w pobliżu Świętoszowa. Aktualnie w szeregach OSP Ruszów jest 31 strażaków uprawnionych do udziału w bezpośrednich działaniach ratowniczo – gaśniczych ( w tym 2 panie) tzn. posiadają aktualne stosowne badania lekarskie i wyszkolenie pożarnicze. Więcej informacji o działalności jednostki oraz Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej przedstawimy po zebraniu sprawozdawczym, które jest planowane na dzień 9.02.2020 r.
J. Droś – OSP Ruszów

2 komentarze:

  1. na borowskiej 24 pożarów będzie jeszcze dużo kwestia czasu.gmina nic nie robi z pijakami i narkomanami to są takie efekty.zamiast powyrzucać takich ludzi do kontenerów z dala od ludzi to tacy mieszkają w bloku i narażają innych ludzi na utratę zdrowia a nawet życia.mieszkać z takimi to masakra tylko libacje w dzień i po nocach policja bezradna gmina ma wyrąbane na to a ludzie mieszkają jak na bombie.jednego lumpa w zeszłym roku udało nam się pozbyć z bloku mało brakowało i by spalił blok i ludzi szczęście że butle gazowe wytrzymały pożar.teraz są następni lumpy a gmina nic z tym nie robi czekają na masakrę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie to zostało opisane.

    OdpowiedzUsuń