Jesteśmy już po 2 warsztatach wg. pedagogiki Marii Montessori.
Jutro, w piątek 27 stycznia 2017 o godz. 17.00 zapraszamy do Biblioteki Publicznej w Ruszowie na kolejny warsztat
- tym razem będą to zajęcia poświęcone królowej nauk, matematyce. Przypomnijmy: podczas pierwszych zajęć 9 letnia Natasza, uczennica montessoriańskiej szkoły, demonstrowała nam mnożenie czterocyfrowych liczb bez użycia kalkulatora i długopisu. Podczas drugich warsztatów były metody nauki życia codziennego. Zapraszamy na kolejne.
Pozwolę sobie przytoczyć opinię, którą otrzymaliśmy od jednej z uczestniczek wcześniejszego spotkania:
Janina Huterska-Górecka, doradca metodyczny wychowania przedszkolnego (30 letnie doświadczenie w pracy doradcy) pisze:
I ja z wielkim zainteresowaniem i przyjemnością uczestniczyłam w spotkaniu edukacyjnym dla nauczycielek , wprowadzającym w niekwestionowane wartości metody Marii Montessori.
Zanim kilka słów o wartości metody, zadam kluczowe dla wszystkich
dorosłych (rodziców, nauczycieli, urzędników decydujących o programach nauczania i warunkach edukacji ) pytanie :
JAK UCZY SIĘ DZIECKO?
Odpowiedź znajdujemy w metodzie M. Montessori.
Dlaczego? Ponieważ w tej metodzie jest odniesienie do naturalnych sposobów poznawania świata przez człowieka – najpierw poznawanie wszystkimi zmysłami : wzrok, słuch, dotyk, smak, węch ,
poprzez własną aktywność, czyli samodzielne działanie i ciekawości , jako motoru poznawczego(przecież każdy rodzic i nauczyciel małego dziecka doskonale to zna z doświadczenia). Każdy dorosły wychowujący dziecko zna też takie, uparte od małego , domaganie się dziecka:
„Ja siam!” J
A jaka bywa/jest rzeczywistość w domu, przedszkolu?
Na podstawie własnych obserwacji, analizy literatury na temat trudności w uczeniu się dzieci,
problemów wychowawczych, najkrócej napiszę tak:
- nadmierne wyręczanie dziecka (np. samoobsługa, gotowe kserówki -„karty pracy”)
- natłok gotowych zabawek, często w infantylny sposób imitujących świat
- brak przyzwalania na popełnianie błędów – niecierpliwość dorosłych, upominanie, ocenianie
- nieliczenie się z indywidualnymi możliwościami dziecka – zawyżone wymagania przez ambicje
dorosłych
- przyzwalanie na „bylejakość” – bałagan w przestrzeni (natłok, nadmiar),pośpiech ( chaotyczność w
wykonywaniu zadań, niedokładność)
- komputerowy świat – bez rozumnej kontroli: nierzeczywistość, chaos, zagrożenia.
Wiele by jeszcze trzeba (po)wiedzieć..
Jakie skutki wychowawczo-edukacyjne, gdy nie liczymy się z dzieckiem, jego naturalnymi potrzebami, możliwościami, a wprowadzamy „jedynie słuszną” wizję świata dorosłych w czysty, z natury, świat dziecka?
- dziecko: nie ma poczucia własnej mocy, sprawstwa, buduje zaniżoną samoocenę, uczy się bezradności i przekonania, że to dorośli wiedzą lepiej i muszą decydować za niego, poczucie zagubienia, chaosu…
Skutki? – Dziecko ma utrudnione rozumienie świata i siebie.
Maria Montessori swojej metodzie nadała kluczową myśl –„Pomóż mi samemu to zrobić”.|
Jak to robić?
Pani Beata wraz z mężem, w czasie warsztatów dla nauczycieli, w profesjonalny sposób wprowadzała w tajniki wiedzy. To my dorośli - rodzice, nauczyciele, troskliwi urzędnicy (ufam, że tacy są J)musimy odkrywać wartości metod, które sprzyjają zdrowemu rozwojowi dziecka, a potem organizować takie środowisko w przedszkolu, domu, klasie szkolnej.
Co daje dzieciom metoda Marii Montessori?
Moje zdanie oparte jest na analizie przekazów zawartych w literaturze pedagogicznej, analizie wypowiedzi rodziców i nauczycieli stosujących tę praktykę (zawartych w Internecie) oraz osobistych refleksjach, również jako uczestnika warsztatów prowadzonych przez Panią Beatkę.
Jestem mocno przekonana do wartości pedagogiki „podążania za dzieckiem”, wspierania, a nie krzywdzenia nadmiarem (wymagań, tempa, przedmiotów).
Co daje dzieciom, stosowanie w domu i przedszkolu zasad i środków metody Marii Montessori?
Dziecko, któremu dano szansę samodzielności w poznawaniu świata i nabywaniu kompetencji ważnych w dorosłości, przy wsparciu czujnego i troskliwego dorosłego, doświadcza i rozwija w sobie oraz uczy się :
- wiary we własne możliwości
- samodzielności
- zamiłowanie do porządku
- zamiłowanie do pracy (dokładność, precyzja)
- koncentracji na zadaniu
- dokonywania wyboru i odpowiedzialności za wybór
- radości z samodzielnego odkrywania świata przyrody, nauki
- rozwija własne zainteresowania (np. matematyczne, przyrodnicze)
Ważne? Uważam, że TAK, bardzo ważne w życiu każdego człowieka.
Pani Beatka zaprezentowała na warsztatach szereg pomocy dydaktycznych. Bardzo wartościowe!
Dlaczego?
Pomoce dydaktyczne stosowane w metodzie Montessori wyróżniają się prostotą i estetyką wykonania - ich wygląd ma dziecko zaciekawić, zmotywować do działania. Są skonstruowane tak, by dziecko samo mogło korygować błędy, są uszeregowane według trudności. Uporządkowane według dziedzin poznania.
Gratuluję Pani Beatce profesjonalizmu w organizacji i prowadzeniu szkolenia dla nauczycielek.
Jako doradca metodyczny, Nauczycielkom gratuluję zainteresowania metodą M. Montessori.
Przekazuję także moje gratulacje dla planów stworzenia przy B.P. w Ruszowie Klubu Malucha dla najmłodszych oraz cyklicznych zajęć w zakresie edukacji wg pedagogiki Montessori.
To cenna inicjatywa, która przyniesie korzyści przede wszystkim dzieciom, rodzicom i nauczycielom
w przedszkolu/szkole.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich, zainteresowanych dobrem Dziecka.
Janina Huterska-Górecka
Nie wiedziałam, że takie ciekawe zajęcia odbywają się w naszej miejscowości, jestem pozytywnie zaskoczona i na pewno skorzystam dzisiaj z tak cennego doświadczenia :)
OdpowiedzUsuńCzy na to spotkanie może przyjść każdy?
OdpowiedzUsuńWszyscy mogą przyjść. Zapraszamy serdecznie.
OdpowiedzUsuń