24.01.2017 |
Usuwanie pojazdu - 25.01.2017 |
W dniu dzisiejszym tj. 24 stycznia 2017 r. o godzinie 12,12 do wypadku drogowego na 51 km drogi wojewódzkiej Nr 296 w rejonie Kościelnej Wsi zadysponowana została OSP Ruszów. Podczas dojazdu niespełna 2 km do miejsca zdarzenia na drodze panowały bardzo trudne
warunki drogowe - przysłowiowa szklanka. W zdarzeniu drogowym brały udział dwa samochody ciężarowe jadące z naprzeciwka tj. jeden ciągnik siodłowy z naczepą niskopodwoziową przewożący maszynę budowlaną wjechał na pobocze i dalej jadąc po skarpi przewrócił się na prawy bok a drugi, ciągnik siodłowy z naczepą typu „wanna” obrócił się prawie o 180 stopni i wjechał do pobliskiego lasu a część naczepy została na pasie drogowym. Na szczęście kierowcy uniknęli czołowego zderzenia na łuku drogi i nikt nie odniósł poważnych obrażeń (tylko drobne, powierzchowne zadrapania). W chwili zdarzenia na drodze panowały bardzo trudne warunki – gołoledź. W działaniach uczestniczyły: 1 zastęp OSP Ruszów, 2 zastępy JRG PSP Zgorzelec, Policja, Zespół Ratownictwa Medycznego, Pomoc Drogowa. Po powrocie do remizy strażacy uporządkowali sprzęt i udali się do domu aby ponownie o godzinie 18,44 zgłosić się na ogłoszony przez Powiatowe Stanowisko Kierowania PSP w Zgorzelcu alarm. Tym razem strażacy udali się do Jagodzina udzielić pomocy medycznej potrąconej osobie przez samochód na drodze lokalnej w tej miejscowości. Osoba poszkodowana była częściowo uwięziona pod samochodem dostawczym typu bus. Osoba poszkodowana nie odniosła widocznych poważniejszych obrażeń ale w celu wykonania dodatkowej diagnostyki i badań została przewieziona przez ZRM do szpitala w Zgorzelcu. W działaniach uczestniczyła OSP Jagodzin, OSP Ruszów, JRG PSP Zgorzelec, Zespół Ratownictwa Medycznego i Policja.
no oczywiscie ci w tych wywrotkach cwaniaczą sie na drogach i to takie efekty..
OdpowiedzUsuńSzkoda że straż i policja zwinęły się tak szybko, pozostawiając miejsce w trakcie usuwania skutków wypadku w ogromnym chaosie, zdezorientowani kierowcy zwłaszcza ciężarówek próbowali objechać blokadę na drodze w sposób chaotyczny i mogło dojść do kolejnego nieszczęścia .
OdpowiedzUsuńTo obowiązkiem zarządcy drogi jest zabezpieczenie miejsca usuwania samochodu z drogi a nie policji i straży pożarnej.
OdpowiedzUsuńObecni przy zabezpieczeniu miejsca usuwania pojazdu po wypadku przedstawiciele zarzadcy drogi z którymi to pomoc drogowa uzgodniła zamknięcie drogi o godzinie 15,00 zakończyli pracę i udali się do domu. Policja i straż pożarna była tylko do pomocy i nie odpowiadała za zamknięcie drogi i organizację ruchu drogowego. Z uwagi na zaistniałą sytuację i przedłużające się prace straż i policja zakończyła swoje działania pomocnicze o godzinie 15,45. Janusz Droś - OSP Ruszów.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń