Gdyby nie było tak straszno, to byłoby nawet śmieszno. Na ulicach zamaskowani ludzie. Nierozpoznawalni. Aż chciałoby się po dziecinnemu krzyknąć: stój! to napad! Są i dobre strony pandemii: przed wyjściem z domu kobiety nie muszą robić makijażu, a emeryci zakładać protezy. Rzadziej chodzimy na zakupy, ale robimy je planowo, z listą w ręku. Jest czas na pobycie z dzieckiem, rozmowy, pomoc w zadaniach domowych online. Jest czas na refleksję nad życiem. Nad przemijaniem. Umilkły spory na miejscowych portalach społecznościowych. Jakby nas było mniej. Nie widać ludzi na ulicach, nawet auta mniej robią hałasu. Jak myślicie, czy koronawirus zmieni nasze społeczeństwo?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz