Wiele radości sprawili dzieciom piłkarze Klubu Sportowego "Victoria" przychodząc na spotkanie w bibliotece. Najpierw były próby zlokalizowania na mapie i globusie kraju pochodzenia naszych zagranicznych gości, Brazylii. Później trzeba było ustalić stolicę, dowiedzieć się o popularnych roślinach, zwierzętach, rzekach, pierwszych mieszkańcach (Indianach). Bartek Stelwach przeczytał bajkę, a dzieci na obrazkach szukały elementów wyposażenia piłkarza. Przewijały się nowe słowa typu nagolenniki, bidon, rękawice bramkarza, gwizdek sędziego. Było też praktyczne sprawdzanie umiejętności piłkarskich, zarówno sportowców jak i dzieci: rzuty do kosza piłeczkami. Nie było to wcale takie proste i niewielu osobom udało się trafić. Tym większe brawa były za uzyskane punkty. Spotkanie z gośćmi zakończyło się serwowaną przez dzieci herbatką owocową. Na "prawie miśnieńskiej" porcelanie dzieci podawały ten królewski napój. Uśmiechy piłkarzy degustujących z lalkowej zastawy były naprawdę rozbrajające. Na pewno i dzieci i sportowcy nie zapomną swojej wizyty w ruszowskiej bibliotece. A filmik i zdjęcia będą za 10 lat świetną pamiątką, jacy byliśmy dekadę temu i co się działo w Ruszowie. W poniższym filmiku Bartek czyta, a dzieci uważnie słuchają (filmik i część zdjęć wykonał Paweł Lubarski).
Brazylia jest tu. Witać nostalgię na twarzach naszych gości.
Dominika częstuje naszych gości herbatką owocową.
Gdzie jest ta Brazylia?
Nadia celuje do kosza. Miała farta i trafiła.
.
To jest czerwona kartka
Teraz Oliwka celuje do kosza. Czy jej się uda?
Bartek to skupienie i precyzja.
A Szymek będzie żonglował
Dominika też dobrze włada piłeczkami
Nadia ma obawy przed manewrowaniem piłeczkami.
Na koniec dzieci zgodnie orzekły, że chcą porysować
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz