ściągnięciu uszkodzonego pojazdu z drogi, odtransportowaniu go w bezpieczne miejsce oraz zabezpieczyli jezdnię sorbentem. Na szczęście w zdarzeniu nikomu nic się nie stało. Ciężarówka ma bardzo poważne uszkodzenia naczepy. Konieczny jest przyjazd nowego pojazdu. Straty materialne są duże jednak nie mamy co się martwić: auto było ubezpieczone w duńskiej firmie ubezpieczeniowej i koszty naprawy płotu zostaną pokryte przez ubezpieczyciela.
Tak się kończy nadmierna prędkość ciężarówek na Żagańskiej... Czy ktoś musi ucierpieć, żeby coś z tym zrobić? Jakieś ograniczenie prędkości, fotoradar? I to nie tylko obok szkoły, bo z Żagańskiej robi się tor wyścigowy
OdpowiedzUsuńJadac takim zestawem zachowuje sie szczegolna uwage ns bezpieczna jazde ,s nie na ulanska szarze ,potem zwalajac wine na hamulce ,kierowca za kromke chleba ,sodomja gomorja ....
OdpowiedzUsuńTędy przejeżdża ogromna ilość tirów i nie da się ukryć że większość z nich ma dobrze ponad 60 km na godzinę, warto było by coś z tym zrobić.
OdpowiedzUsuńPrawdą jest, że ograniczenie prędkości koło szkoły do 30 km/h (jeśli zła prędkość to proszę o sprostowanie) to fikcja. Ograniczenie funkcjonuje tam tylko teoretycznie. Może gdyby były takie progi zwalniające na obu pasach jezdni? Wydaje mi się, że takie rozwiązanie najrealniej ograniczyłoby prędkości rozwijane tam głównie przez kierowców ciężarówek. Zgadzam się z przedmówcami, lepiej zapobiegać niż leczyć.
OdpowiedzUsuńNajwyższy czas na budowę obwodnicy, żeby się nie martwić czy dzieci dojdą bezpiecznie do szkoły.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że Policja wlepiła jemu nandat
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z tą obwodnicą, zapraszamy radnych do działania.
OdpowiedzUsuńAutostradowa obwodnica Ruszowa. Połączmy węzeł Iłowa z węzłem Godzieszów.
OdpowiedzUsuńto prawda, wystarczy na chwilę zatrzymać się przy szkole i popatrzeć jak te auta pędzą przejazdem i te mieszkańców Ruszowa również
OdpowiedzUsuńPlany gdzieś chyba są gdyż za PRLu planowano drogę poprowadzić od Węglińca przez Ruszów ulicą Łużycką nieistniejący przejazd kolejowy potem lasek,pola jedną rzeczkę drugą i miała łączyć się z drogą za mostem w Kościelnej Wsi a przymiarki były aby obwodnicę poprowadzić za blokami tartacznymi poprzez las to tak w skrócie napomnę ...
OdpowiedzUsuńProszę sobie wyobrazić grupę dzieci która właśnie w tamtej chwili idzie z księdzem ze szkoły do kościoła.
OdpowiedzUsuńTo był środek nocy. Ksiądz o tej porze chodzi z dziećmi do kościoła?
UsuńA kto powedział, że chodziło o noc? Chodziło o chwilę wypadku, to mogło się stać o każdej porze.
UsuńCałe szczęście że osobowe tam powoli jeżdżą bo tak to by dopiero było.
OdpowiedzUsuń