Zakończył się etap wybierania słomek potrzebnych do uplecenia wieńca odpustowego. Panie mogły w towarzystwie sołtysa i radnego usiąść i powspominać jak to dawniej wieńce pleciono, a jakie było zboże, nie to co teraz. Nasza wieloletnia przewodnicząca KGW, pani Sabina Koza, też towarzyszyła kobietom, choć sama już nie da rady pomagać. Cieszy ją to, że w Ruszowie jest jedność do
pracy i do działania wśród seniorów. A co jest najważniejsze, nadal jest dużo chętnych do kultywowania tradycji odpustowych. (jk)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz