jazz grany przez muzyka-artystę, mrożony arbuz, winogrona, ciasta i wspaniałe wino na otwarcie Camera Obscura spowodowały, że wyjazd był urzekający. Ale my tez wzbudziliśmy sensację przybywając w naszych pomarańczowych mundurkach: wiele osób pytało skąd jesteśmy i zapraszało nas do siebie.
Nawiązaliśmy rozmowy o dalszej współpracy i zaprosiliśmy Jurgena do Ruszowa. Będzie to możliwe dopiero jesienią, gdy wróci z Chin. Ale już teraz nasza znajoma tłumaczka z Kulturinsel, Iza, obiecała ufundować nagrody na Jagodowe Lato.
Część KLAP-u powitało lato w Budapeszcie, a pozostali w Bielawie Dolnej. Następny wyjazd poświęcimy na wymianę wrażeń. (jk)
P.S. Co jest dziwne, coraz więcej mężczyzn przystaje do naszego Koła.
Wiele zdjęć z Kulturinsel jest TUTAJ
Artykuł na www.zinfo.pl LINK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz