Nawet dobre samochody wypadają z drogi przy zbyt dużej prędkości. Przekonał się o tym 22-letni mieszkaniec Ruszowa. Do zdarzenia doszło ok. godz. 16:30 przed przejazdem kolejowym pomiędzy Ruszowem, a Jagodzinem. Alfa-Romeo wyleciała z zakrętu i uderzyła w oznakowanie kolejowe. Ze
wstępnych ustaleń wynika, że kierowca wyszedł bez szwanku.
Tam jest strasznie ślisko po deszczu, miałem tam poślizg ale moja prędkość nie była duża i nie skończyło się to katastrofą.
OdpowiedzUsuńdeszcz padał póżniej!!!!!!!!
UsuńJak ktoś ma prawo jazdy tydzień. Brawo ty
OdpowiedzUsuńGdzie tak pędzisz kierowco zwolnij! A unikniesz wózka inwalidzkiego nic nie da szpanowanie!
OdpowiedzUsuńO widzę że komentują przeważnie "miszczowie" kierownicy ;) Jak ktoś jest bez winy niech pierwszy żuci kamieniem - chyba tak w pewnej księdze napisano
OdpowiedzUsuńKażdy ma coś na swoim sumieniu, Ale wyobraźnia przede wszystkim. Bez niej daleko nie zajedzie. A poza tym tam jest znak stop, więc wypadałoby chociaż zwolnić.
OdpowiedzUsuńNie On pierwszy i nie ostatni ! - szkoda tylko że to na Niego padło , bo inni jeżdżą jak "wariaty" i to przez miejscowść policja ich gania a oni mają wszystko w d---e . Chłopak sie cieszył nowym nabytkiem i troszke przesadził ! będzie nauczka na przyszłość - dziekować Bogu że nic mu sie nie stało ! a samochód -rzecz nabyta...
OdpowiedzUsuń