sobota, 10 czerwca 2017

Skąd się ona tutaj wzięła?

Okolice Stawów Sennych kryją niejedną niespodziankę. W ich pobliżu można się natknąć na niezwykle uroczy zakątek - dziesiątki arów lasu, w którego runie bujnie kwitnie naparstnica purpurowa. Odnajdziemy tu również inne kwiaty (liliowce, goździki) charakterystyczne raczej dla ogrodów.
- Nasuwa się pytanie - skąd się tutaj wzięły te przepiękne rośliny?

Najbliższe, naturalne stanowisko naparstnicy purpurowej znajduje się na Pogórzu Izerskim. Nasiona mogły być przyniesione przez ptaki, albo przypłynąć strumieniami, które swój początek biorą w Izerach. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne, raczej zostały zawleczone z glebą, którą wypełniono leśne kotlinki. Tak czy inaczej - jest uroczo. A jeśli do tego dodać trele ptaków i głośne pohukiwanie (tak, pohukiwanie, a nie rechot) setek żab w pobliskich stawach, to możemy stać godzinami w tym miejscu i zachwycać się, tracąc poczucie czasu. (ER)








2 komentarze: