poniedziałek, 9 listopada 2020

Pandemia a czytelnictwo

Jednym z niedogodnień w czasie pandemii jest brak dostępu do bibliotek (zamknięte 07-29.XI.20). Od dziś trwa tam praca wewnętrzna, ale w ubiegły piątek biblioteki przeżywały oblężenie. Tak też było w Bibliotece Publicznej w Ruszowie: w piątek z wypożyczalni skorzystało 55 ruszowskich czytelników, którzy pożyczyli 151 książek. Najbardziej zaskoczyły dzieci i młodzież - widać było, że nauczyciele "podpowiedzieli" im wypożyczenie lektur. Były "Mikołajki", "Hobbity", "Dziady", "Ferdydurke", "Cierpienia młodego Wertera", Potopy" i inne, a nawet wśród wypożyczonych lektur była "Lilla Weneda". Co mogło zaskoczyć: dwóch panów niezależnie od siebie chcieli wypożyczyć "Księgi Jakubowe" naszej noblistki Olgi Tokarczuk - księgę mającą 1000 stron. Ponieważ biblioteka posiada tylko jeden egzemplarzem, panowie stwierdzili, że podzielą się książką. Dorośli, szczególnie kobiety, lubią nowości: Mróz, Michalak, Krawczyk, Paszyńska, Cussler, Coben, Riley, ostatnie odkrycie autorskie K. Kiljan mają cały czas wzięcie. Jedynie encyklopedie, słowniki i literatura popularno-naukowa zalega na półkach, gdyż potrzebne informacje mamy we własnych laptopach czy komórkach. Po piątkowym dniu można się cieszyć, że mieszkańcy naszej wsi mają ciągły apetyt na czytanie, i że w bibliotece nie brakuje woluminów. 
Miło jest dostrzec choć jeden pozytywny wpływ Covid-u 19 - wpływ na czytelnictwo. (jk)


  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz