niedziela, 1 listopada 2020

Rudy rydz

Był sobie raz zielony las, a w lesie jakby nigdy nic. W zielonej pustce, na jednej nóżce stał sobie rudy rydz... - śpiewała dawno temu Helena Majdaniec.
Długa ciepła jesień, brak przymrozków spowodowały, że w tym roku obrodziły rydze. Grzyby bardzo cenione przez smakoszy za ich specyficzny, lekko korzenny smak. Aby nazbierać dużo dorodnych i zdrowych (niezaczerwionych) mleczajów najlepiej wybrać się do lasu na wycieczkę rowerową. "Rudzielce" upodobały  sobie pobocza dróg leśnych. Jadąc rowerem trzeba dobrze przyglądać się poboczom duktów, bowiem rydze doskonale maskują się, upodobniając do odpadłych jesiennych liści. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz