niedziela, 27 września 2015

Bielawa Dolna - wieś pełna tajemnic. Fotoreportaż

Kliknij , aby powiększyć foto
Autor: Edward Remiszewski

Już po raz trzeci udaliśmy się do Bielawy Dolnej. Tym razem rowerami i samochodami. Za każdym razem odkrywamy tam coś nowego. Bielawa Dolna to wioska niezwykła, której klimat tworzą ciekawe rzeźby  plenerowe. Jedną z nich "Jagodową Pannę" przekazał Pan Grabuńczak do DK w Ruszowie. Mam nadzieję, że to początek kolekcji dzieł tego twórcy w naszej miejscowości. 

O aurze Bielawy Dolnej  decydują również kolorowe tablice i drogowskazy, domki na drzewach, niezwykły most przez Nysę Łużycką, kawiarnia na środku rzeki oraz  bar bez dachu w starym młynie. No i ... kultowa melodia " Żono Moja, Serce moje" w wykonaniu pana Edka.

Zapraszam do obejrzenia fotoreportażu z wyprawy. - w czytaj dalej


 Duża galeria zdjęć- zapraszamy do obejrzenia!



Koło źródełka św. Heleny. Drobna awaria roweru  Danusi- ale od czego jest złota rączka Mietka.


Spotkanie przy barze w Bielawie. 


Nasi dobrzy znajomi z Pieńska.

Tu jesteśmy wszyscy: ci co dojechali samochodami i rowerami, nasi koledzy z Pieńska.
W środku Pan Mieczysław Grabuńczyk;  rzeźbiarz


Duchy opiekuńcze Pani Jasi

Odpoczynek w plenerze rzeźbiarskim

Uroczyste przekazanie rzeźby " Jagodowa Panna" wykonanej podczas
Jagodowego lata 2015 przez pana Grabuńczyka


W kawiarni na Nysie trzeba bardzo uważać, żeby nie wpaść do wody, co przydarzyło się pewnej Niemce na naszych oczach.

           Kawiarnia pod gołym niebem w starym młynie to jak dawne ruiny naszego kościoła, ale każdy jest zachwycony

Gospodarz - pan Edek gra na gitarze " Żono moja, serce moje"

Za chwilę wyruszymy do domu. Przed nami jeszcze 20 km.
Razem mamy w nogach 41 km 745 metrów trasy


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz