Autor: Edward Remiszewski
Miałem zaszczyt uczestniczyć w spotkaniu klasowym absolwentów Szkoły Podstawowej w Ruszowie - rocznik 1965/1966, które odbyło się w lokalu "Sosnówka". Byłem mile zaskoczony wspaniałą atmosferą tej niezwykłej uroczystości. Musiałem cofnąć się pamięcią o 35 lat i przypomnieć osoby oraz wydarzenia, które się wtedy rozgrywały. Dobrze pamiętam twarze uczniów, których widuje się na co dzień. Uleciały z pamięci twarze tych, którzy wyjechali i do Ruszowa wpadają bardzo rzadko.
Los rzucił absolwentów w rożne rejony Europy; od Śląska do Luksemburga, porozdawał różne dary...(dary losu śpiewa Ryszard Rynkowski). Niektórzy z nich chwalą się dużymi wnukami, innym urodziło się niedawno maleństwo.
Wielu byłych uczniów prowadzi z powodzeniem własne firmy, wielu wybrało zawody ekonomiczne. Wśród absolwentów są naukowcy, nauczyciele, budowlani, urzędnicy, są gospodynie domowe i mężczyźni ciężką pracujący piłą na utrzymanie rodziny.
Odniosłem wrażenie, że wszyscy są szczęśliwi. -Dojrzali szczęśliwi ludzie
Jola Karnikowska- Zaręba, która siebie nazywa prawdziwą śląską babą, skorą do żartów, śpiewu i roboty opowiada jak doszło do zorganizowania tego spotkana (opowiada Jolanta Karnikowska Zaręba - kliknij na ten link.
Jak to dobrze, że wśród byłych uczniów jest muzyk z prawdziwego zdarzenia-Rysiek Czajkowski, który ze swoim pomocnikiem bawił towarzystwo do samego rana.
Absolwenci przygotowali niespodziankę- dowcipne rymowanki, które charakteryzowały ich nauczycieli (patrz poniżej) oraz cudowne kosze kwiatów z buteleczką ambrozji.
Dziękuję byłym uczniom za pamięć i za miłe chwile podczas tego spotkania. Była to moja nostalgiczna podróż do przeszłości.
Nie wszyscy absolwenci uczestniczyli w spotkaniu. Z klasy "a" stawiło się 16, a z klasy b 10. Niektórzy z różnych przyczyn nie mogli wziąć udziału w zlocie.
Czworo pedagogów opuściło ziemski padół i przeniosło się do lepszego świata: Są to: śp. ks.Mieczysław Pieniążek, śp. Kazimierz Szubała, śp.Janina Pitura i śp. Maria Łupina . Wszyscy leżą na ruszowskim cmentarzu, a ich duchy nadal dyżurują na przerwach i pilnują, aby nic nikomu złego się nie stało.
Migawki fotograficzne- ale byliśmy wtedy mali. No... i te piękne ubrania komunijne oraz mundurki szkolne i harcerskie.
Nasza klasa 2015
Był raz bal...
klasa mojego tatusia...wiecznie młodzi :D
OdpowiedzUsuńPiękne takie spotkanie.
OdpowiedzUsuńjedna pani jest piekna i wiecznie mloda
OdpowiedzUsuń