niedziela, 13 września 2015

Rowerami na Święto Grzybów do Węglińca.

Autor: Edward Remiszewski
Kliknij, aby powiększyć zdjęcie
Piraci   reprezentowali sołectwo Ruszów podczas pochodu  inaugurującego Święto Grzybów. Na czele reprezentantów Ruszowa kroczył   dumnie sołtys Władysław Widuch, za nim szli strażacy z młodzieżowej drużyny pożarniczej  pod opieką komendanta Janusza Drosia, a  na końcu " Pomarańczowi" niosąc z lekka prowokujący napis "Ruch, ruchu mój staruchu". Szkoła ruszowska szła razem z innymi gminnymi szkołami.
Rodzi się nowa tradycja. Członkowie Koła Ludzi Aktywnych Pirat z Ruszowa udają się corocznie rowerami na Święto Grzybów do Węglińca.   Spod Domu Kultury  wyruszyła grupa 13 osób. W Węglińcu dołączyła  do nas  jeszcze rodzina Pawła oraz Janek z Kościelnej Wsi. Rozpiętość wieku rowerzystów ogromna- od 10 do 75 lat.
Wszyscy dzielnie pokonali prawie 40 km trasę. Po nikim nie widać było nawet ociupiny  zmęczenia.
Po zakończeniu pochodu trzeba było koniecznie  spróbować wyśmienitych  pierogów ugotowanych w tym roku przez kobiety z Jagodzina,  porozglądać się po stoiskach, zjeść lody i... do domu.
Droga powrotna  okazała się łatwa-bo z górki i z wiatrem. Zajęła nam niecałą godzinę. (17 km).
Na szczególne słowa uznania zasłużył  najmłodszy uczestnik wyprawy 10 latek Szymuś. Wszyscy byli pod wrażeniem kondycji i uporu z jakim pokonywał on  trasę  wyprawy.

Uczestnicy wyprawy gromadzą się przed DK w Ruszowie 

Krotki  odpoczynek przy dębie w Jagodzinie

Droga przez wieś- przy kapliczce w Piasecznej


Zbiórka na placu szkolnym w Węglińcu

... a ja lubię pomarańcze

Napis sporządził osobiście nasz sołtys

Kroczy reprezentacja Ruszowa

Wyróżniamy się z tłumu

Samczego

Dzielny Szymek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz