Autor: Edward Remiszewski
|
Kliknij, aby powiększyć zdjęcie |
Piraci reprezentowali sołectwo Ruszów podczas pochodu inaugurującego Święto Grzybów. Na czele reprezentantów Ruszowa kroczył dumnie sołtys Władysław Widuch, za nim szli strażacy z młodzieżowej drużyny pożarniczej pod opieką komendanta Janusza Drosia, a na końcu " Pomarańczowi" niosąc z lekka prowokujący napis "Ruch, ruchu mój staruchu". Szkoła ruszowska szła razem z innymi gminnymi szkołami.
Rodzi się nowa tradycja. Członkowie Koła Ludzi Aktywnych Pirat z Ruszowa udają się corocznie rowerami na Święto Grzybów do Węglińca. Spod Domu Kultury wyruszyła grupa 13 osób. W Węglińcu dołączyła do nas jeszcze rodzina Pawła oraz Janek z Kościelnej Wsi. Rozpiętość wieku rowerzystów ogromna- od 10 do 75 lat.
Wszyscy dzielnie pokonali prawie 40 km trasę. Po nikim nie widać było nawet ociupiny zmęczenia.
Po zakończeniu pochodu trzeba było koniecznie spróbować wyśmienitych pierogów ugotowanych w tym roku przez kobiety z Jagodzina, porozglądać się po stoiskach, zjeść lody i... do domu.
Droga powrotna okazała się łatwa-bo z górki i z wiatrem. Zajęła nam niecałą godzinę. (17 km).
Na szczególne słowa uznania zasłużył najmłodszy uczestnik wyprawy 10 latek Szymuś. Wszyscy byli pod wrażeniem kondycji i uporu z jakim pokonywał on trasę wyprawy.
|
Uczestnicy wyprawy gromadzą się przed DK w Ruszowie |
|
Krotki odpoczynek przy dębie w Jagodzinie |
|
Droga przez wieś- przy kapliczce w Piasecznej |
|
Zbiórka na placu szkolnym w Węglińcu |
|
... a ja lubię pomarańcze |
|
Napis sporządził osobiście nasz sołtys |
|
Kroczy reprezentacja Ruszowa |
|
Wyróżniamy się z tłumu |
|
Samczego |
|
Dzielny Szymek |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz