Kilometrowe kolejki do wejść, zbyt mało miejsc parkingowych dla tylu pojazdów, 4500 ludzi na widowni, ale warto było pojechać na
Straszny Dwór do Zgorzelca. Widowisko było zrobione z wielkim rozmachem, pomimo, że wystawiono je w hali sportowej.
To już trzecia operowa wyprawa ruszowian, po Skrzypku na dachu i Carmen. Za rok ma być Carmen w Zgorzelcu i wszyscy znów chcą jechać. Z takimi apetytami na strawę duchową zawalczymy chyba o tytuł:
Ruszów Najbardziej Kulturalna Wieś.(jk)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz