Historia Grupy teatralnej „Czwarta Ściana” z Ruszowa
13 lat temu w 2012 stworzyliśmy grupę rowerową Pirat. Sezon wiosenno-letnio-jesienny był wypełniony rajdami i wyprawami turystyczno-krajoznawczymi. Mieszkańcy byli chętni do udziału we wszystkich inicjatywach poza murami domostw. Ale nastały dni jesiennej szarugi, gdy rower powędrował do komórki i... NIEDOSYT. To co my mamy teraz robić? Potencjał do działania w ludziach był ogromny. Trzeba było szybko coś zaproponować – i tak zawiązały się (według zainteresowań) kursy językowe, grupa kulinarna, komputerowa, historyczna, spotkania z podróżnikami (min. Alek po powrocie z Kuby opowiadał o wrażeniach), zaczęliśmy prowadzić stronę internetową. Stwierdziliśmy, że trzeba chęci wykorzystać do cna i przed Mikołajem stworzyliśmy grupę teatralną.
Pierwsze przedstawienie to był teatrzyk samorodny „Babcia i Piraci”. Polegało to na tym, że kto pierwszy wstał, ten rządził. Czyli docieraliśmy się – można sobie to wyobrazić – co osoba, to inna interpretacja scenariusza, inna wizja. Suma summarum przedstawienie udało się i było kilka razy wystawiane. Później było już z górki. Co roku były przygotowywane 1-2 przedstawienia dla dzieci i dorosłych, wystawiane po kilkakroć dla innej publiki. Raz były to spektakle w terenie, raz u nas w Domu Kultury. Raz z użyciem pacynek, innym razem grały marionetki, ale zazwyczaj byli to aktorzy. Przygotowanie jednego trwa ok. pół roku: próby po 2 razy w tygodniu, szykowanie dekoracji, rekwizytów, reklama . Robiliśmy się coraz pewniejsi i zaczęliśmy gwiazdorzyć – przykładem był Pieńsk, gdy musieliśmy zagrać w murach starej huty szkła i grupa była zbuntowana. Teraz okrzepliśmy: gramy w różnych warunkach i nic już nam nie przeszkadza.
W kolejnym spektaklu dołączył do nas p. Krzysztof Zieliński – muzyk z wykształcenia, który podwyższył poziom naszych sztuk. Jeździliśmy z nimi od Wrocławia (gdzie wystąpiliśmy w niewielkiej kapliczce dla pacjentów hospicjum. I tam właśnie nasze serca były pełne dumy, bowiem dyrektor ośrodka powiedział, że po raz pierwszy zdarzyło się, ze nikt z pacjentów nie wyszedł z przedstawienia, co było nagminne u innych artystów). Później było wystawianie w Zgorzelcu (w jeden dzień 2 razy i sala podczas obydwu była pełna ), Bolesławiec, Lubań, Sulików, Pieńsk, Węgliniec, Czerwona Woda, Wymiarki, Gozdnica, Szprotawa, Lipinki, Iłowa i inne miejscowości. Oczywiście najbardziej kochamy występować w Ruszowie dla uczniów i przedszkolaków oraz dla dorosłej publiczności. Jedno z naszych przedstawień zaszczyciła nawet pani minister wraz ze swoją świtą.
Obecnie jeden tytuł jest grany ok. 25 razy przy szerokiej publiczności.
Wówczas narodził się pomysł na organizację Festiwali teatralnych. Były
3 edycje – później pandemia. Podczas 3 edycji na nasze zaproszenie wystąpił w celu uświetnienia imprezy zawodowy aktor Marek Sitarski. Wystąpił jako pierwszy i był bardzo dumny z siebie. Został jeszcze, aby zobaczyć co my wystawiamy. Stał w drzwiach, bo nie było już miejsca na sali. Po przedstawieniu przyszedł do nas i powiedział, ze chciałby mieć taką sztukę, aktorów i taką publiczność u siebie w teatrze Norwida w Zielonej Górze. I ze zbierał szczękę z podłogi.
A później nastał Covid i nasze kariery zostały przerwane. Zakaz spotykania się.
Pomalutku, gdy już można było na wolnym powietrzu coś robić, wymyśliliśmy tańce. Dało nam to możliwość przyjmowania zaproszeń i uczestniczenia w wydarzeniach na zewnątrz: np. podczas 80 lecia klubu sportowego, gdy wzbudziliśmy sensację na boisku sportowym tańcząc w kaloszach podczas deszczu Jezioro łabędzie i Taniec czarownic. Teraz są nieśmiertelne Babuszki, ciągle na topie, nawet proboszcz jednej z okolicznych parafii z roku na rok nas zaprasza na festyn. Tak mu się ten nasz kankan w białych galotach z podwiązkami podoba.
W międzyczasie ogarnęliśmy, z finansowym wsparciem Urzędu gminy Węgliniec, naszą scenę w Domu Kultury w Ruszowie: kurtyny na pilota, światła i nagłośnienie co pozwoliło nie mieć kompleksów, gdy przyjeżdżają widzowie z innych miejscowości.
Drugi rok mamy trenerów - zawodowych aktorów - opłacanych z funduszy gminnych: absolwentów PWST z Wrocławia _Anię i Kamila Lachowskich. Niestety, przepraszają, że nie są obecni, ale mają dzisiaj inną imprezę.
Ich praca pozwoliła nam powtórnie rozwinąć skrzydła.
Grupa „Czwarta Ściana” liczy w porywach do 20 osób. Jesteśmy jak normalna rodzina: na porządku dziennym są sprzeczki, ale i wspólna praca. Gdy jest coś do zrobienia, stajemy wszyscy i robimy w zależności od indywidualnych umiejętności. A nie daj Bóg zapomnieć kogoś powiadomić, że jest spotkanie. To największa obraza, i obawa, że już nie jest potrzebny.
Nasze działania to: przedstawienia, kabarety, tańce i inscenizacje. Uświetniamy wszelkie okazje jak Mikołaja, Dzień Babci, Dziadka, Jagodowe Lato, Spotkanie opłatkowe, Dzień dziecka i inne. Podczas inscenizacji związanej z wybuchem II WŚ objuczeni walizkami, tobołkami i pierzynami z autentycznym strachem, krzykiem i łzami uciekaliśmy przed bombardowaniem.
Film „Platerówki” był również z udziałem naszych aktorów.
Obecnie gramy „Szczurołapa lub jak kto woli Flecistę z Hameln” na podstawie baśni braci Grimm. Za nami jest 16 występów. Już są telefony osób zainteresowanych na nowe.
W niedawnym czasie opuściło nas 5 aktorów, kolegów i koleżanek – zapewne stworzyli w niebiosach nową grupę teatralną i grają aniołom. Będziemy o nich zawsze pamiętać.
Tytuły naszych sztuk:
Babcia i piraci
O Kasi co koniki miała
W pracowni św. Mikołaja
Królewna Śnieżka
Smok Wawelski
Czerwony Kapturek (z dziećmi)
Stonoga
Jak Rauscha stała się Ruszowem
W Krainie Srebrnego Szczytu
Krawiec Niteczka
Szczurołap z Hameln
Kabarety (Rolnik szuka żony i inne)
coroczne Czytania Narodowe
tańce (Czarownice, Jezioro łabędzie, Babuszki)
Inscenizacje: 80 rocznica wybuchu II WŚ (Pieńsk)
Uczestniczenie w filmie Platerówki
Na spotkanie założycielskie przybyli zaproszeni goście z Koła Rowerowego działającego przy Gimnazjum w Iłowej oraz przedstawiciele Koła OGR "Stary Węgliniec", którzy zaoferowali współpracę.
Spotkanie założycielskie 10 luty 2012 |
<Szefem Koła Rowerowego "Pirat", a później KLAP-u
został Edward Remiszewski
600322614.
Rajdy są organizowane w okresie wiosenno-letnim zazwyczaj co 2 tygodnie.
Rajd do Iłowej |
.A tutaj sztuka pacynkowa "Brzydkie kaczątko". Występ w Pieńsku.
Radość dla najmłodszych - nasz teatrzyk |
Teatrzyk do kotleta |
Baśń o smoku wawelskim |
Koło KLAP pracuje już trzeci rok i w tym czasie włączyło się lub zorganizowało wiele inicjatyw dla naszych mieszkańców.
Odjazdowy Bibliotekarz 2013
Stworzyliśmy teatrzyk dla dzieci i z dziećmi "Damy radę"
Dzień Kobiet z męską obsługą 2014
|
Prezentacja o wilkach w naszych lasach. (K. Bojarska)
Rajd burzowy 2013 |
Wybieraliśmy "Świętojanów" 24 czerwca 2012 |
Zapalaliśmy znicze na postumentach Nowoszów 2012 |
Rajd do Niemiec 2013
Leśne popasy 2012 KLAP to czytanie bajek dzieciom |
*10 kwietnia wyjechaliśmy w 55 osób na kabaret "Klimakterium",
*11 kwietnia - wspólnie z KGW- pomagamy Zespołowi Szkół w Ruszowie w przygotowaniu rocznicy nadania imienia Szkole Podstawowej w Ruszowie
*12 kwietnia- spotkanie z Janem Bodziannym "Jasinkiem" w sprawie współpracy z okazji Jagodowego Lata
13 kwietnia 2014 - rajd do Toporowa.
Dzień Dziecka 2014 "U Jasinka" |
Rajd do Iłowej maj 2014 |
Byliśmy w Bad Muskau 25.05.2014 |
Rajd do Kromlau |
Zaopatrzyliśmy się w nowy namiot. Maj 2014 |
Koło Ludzi Aktywnych "Pirat" nie zamyka się w swoim środowisku. Powyżej podczas tworzenia partnerstwa gminnego.
Ostatni rajd w 2014 - ze Starym Węglińcem i Węglińcem próbujemy dziczyznę |
![]() |
Podziękowaliśmy burmistrzowi za wieloletnią pracę |
W Starym Węglińcu na Święcie Chleba 2014 |
Organizujemy kurs tańca towarzyskiego |
Podczas wyprawy do Kliczkowa na Hubertusa |
Rajd do Nochten |
Wycieczka do Miśni |
Zainicjowaliśmy budowę sceny |
Zajęcia z dziećmi prowadzone przez KLAP |
Zorganizowaliśmy Festiwal Smaków Ziemi Węglinieckiej |
Spotkanie z Policją w sprawie zasad ruchu drogowego |
Festyn Ludowy w Pieńsku- wspólnie z KGW i Adelami
|
![]() |
Mamy stronę internetową z zakładką KLAP |
Mamy także swoje logo.
Jeszcze ostatnie ciepłe promyki słoneczka mają być w niedzielę. Kto ma ochotę na rajd do Starego Węglińca na degustację chleba - wyjazd spod Domu Kultury w Ruszowie o 14.00.
OdpowiedzUsuńNastepnych roczkow i kilometrow jak najmniej awari dobrych humorow. Slonca zadnych burz iZDROWIA zycze M.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Ruszowa :)
UsuńWszystkim PIRATOM z okazji 3 latek życzę samych sukcesów, wytrwałości , pomysłów miliony przejechanych kilometrów oraz duuuuuuuuuuużo zdrówka Wszystkim. Ola
OdpowiedzUsuń