Nasze glinianki |
Pobliskie pagórki usłane są olbrzymimi głazami narzutowymi. Wokół nich znajdują się wgłębienia, powstałe po wytopieniu się lodowca. Mogło to nastąpić około 10 tys. lat temu podczas ostatniego zlodowacenia.
Na terenie byłej kopalni gliny Rychlinek znajduje się kilka oczek wodnych z bardzo czystą wodą, ale czy nadają się one do kąpieli?- tego bym nie powiedział. Po pierwsze; jest to teren prywatny i "pan ze strzelbą",
chociaż nie leśniczy, goni i krzyczy..., jeśli ktoś wejdzie tutaj bez jego zgody. Po drugie; pokopalniane jeziorka mają bardzo zróżnicowaną
głębokość. Od kilku centymetrów do kilkudziesięciu metrów. Na dnie znajdują się liczne zapadliska i doły powstałe na skutek eksploatacji gliny. Zdarzały się tu przypadki utonięć. Nie ulega natomiast wątpliwości, że jest to teren niezwykle urokliwy, ciekawy pod względem geologicznym i biologicznym. Jeziorka przybierają rożne barwy w zależności od podłoża i położenia względem lasów. Południowe, leżące przy skarpie jest zielone, północne- czerwone, a trzecie, usytuowane nieco na wschód, przybiera piękną niebieską barwę. Brzegi zbiornika znajdującego się przy wysokiej skarpie licznie porastają : rosiczka okrągłolistna i rożne rodzaje widłaków. W wodach występuje pływacz zwyczajny ( wodna roślina drapieżna). Do niedawna w najgłębszej sadzawce żyły ogromne karpie, których waga przekraczała nawet 10 kg. Sam obserwowalnym z pobliskiego wzgórza ławicę licząca kilkanaście osobników. Niesamowity widok. Dawno jednak ich tam nie widziałem. Obok jeziorek znajduje się chyba jedyna naturalna " mini pustynia". Kilka arów złocistego piachu. Taka wielka piaskownica dla dzieci. Pobliskie pagórki usłane są olbrzymimi głazami narzutowymi. Wokół których znajdują się wgłębienia, powstałe po wytopieniu się lodowca Mogło to nastąpić około 10 tys. lat temu podczas ostatniego zlodowacenia.
Warto, nawet nieco ryzykując, zwidzieć ten teren, ale kąpieli tam nie polecam.
Glinianki- widok satelitarny |
Pieknie to opisane a gdzie ostrzezenie ze najwiecej zmij wystepuje .czep? Rzep
OdpowiedzUsuńZmija na zmije nie trafi a jednak trafila
OdpowiedzUsuńGłębokość to dużo przesadzona, mierzone w zeszłym roku, większa 4-6m mniejsza 3m.Pomiary robione bardzo dobrą echosondą. Kiedyś było tam więcej wody ale teraz nie jest tam za głęboko. lekko przekontrolowane to zdjęcie jest, takie kolory to tylko w wyobraźni autora fotografii.
OdpowiedzUsuńkolory fajnie zrobione, a naturalne, to jak będziesz robił reportaż z zagrody itp ;)
UsuńA moze warto cos o tych zmijach .napisac i ich pokazac.Czep Rzep.
OdpowiedzUsuńCo cenzura jakich czasach zyjemy.Czep Rzep
OdpowiedzUsuńA co niema co sie wypowiadac miema wolnego slowa
OdpowiedzUsuńKazdy moze wypowiadac sie po to jest ta rubryka do diabla
OdpowiedzUsuńdla mnie ta okolica to jedyne ciekawe do jazdy na rowerze miejsce w całej gminie Węgliniec, przy jeziorkach jest jeden z nielicznych wciągających podjazdów i potem po ok. 500 m można wspiąć się na kolejne wzniesienie i zjechać ostatecznie do stadniny koni w Kościelnej Wsi, dojazd dobry z Gozdnicy i Dębówka
OdpowiedzUsuńKiedyś na wzgórzu stała wieża obserwacyjna. Dyżury na jej szczycie pełnił Pan Sochaczweski vel Rudy Wąs. Trzeba było mieć niezłą kondycję , aby zwykłym rowerem podjechać pod "Rudego Wąsa"
Usuń