Nasze święto - nasze zaangażowanie

Wanda pracuje nad wystawą
 (kliknij aby powiększyć)

Autor: Organizatorzy Jagodowego Lata 2014
Zgoda buduje, niezgoda rujnuje. Możemy, jako Ruszowianie, być z siebie dumni.
W którą stronę wzrok by nie padł, tam trwają przygotowania do Jagodowego Lata. To już jeden dzień, piątek, nam został, a w sobotę ruszamy. Mnóstwo ludzi jest dobrowolnie zaangażowanych w poszczególne odcinki prac. A co najbardziej rzuca się w oczy, to to, że Ci ludzie są zadowoleni, uśmiechnięci, podczas prac nie słychać nerwówki, kłótni, czy zatargów. Na czym polega ten fenomen, czy ktoś z Was wie? Warto też spojrzeć co już zostało zrobione: ławki,
stoły i parasole przywiezione, wystawa prac fotograficznych na ukończeniu, scena dostosowana pod potrzeby solistów i zespołów, parking się  robi, nagrody pakują, ogórki małosolne kisną, towar ze sklepów zwieziony, a niedługo zostanie sprawdzane nagłośnienie po zakupie brakujących kabli. Konkurs na Miss i Mistera Jagodowego Lata przeszedł pomyślnie pierwszą próbę. Kobiety zbierają i gromadzą jagody na pyszne pierożki jagodowe. Tylko torty i ciasta czekają na upieczenie. A nasi sponsorzy zadbali o to, żebyśmy nie musieli wstydzić się imprezy. Popatrzmy na zdjęcia, ile osób chce utrzymać naszą ruszowską tradycję i mieć cząstkę własnego wkładu.
PS Jeszcze raz zapraszamy wszystkich gości, łącznie z naszymi władzami. Będzie nam tylko smutno, że burmistrza Andrzeja Kutrowskiego nie będzie z nami w tym dniu. Rozumiemy, ze wesele córki jest najważniejsze. Postaramy się zrobić podziękowanie za wkład finansowy i rzeczowy w dogodnym terminie (mam na myśli michę pierogów z jagodami).

Rodzice patrzą jak ich maluchy zachowują się podczas próby na Miss i Mistera 

Kto będzie Miss i Misterem? Próba z mikrofonem.

Doping!

Ostatnie doróbki na scenie.

Prace przy parkingu. Jeszcze asfalt wylać i  można zaczynać imprezę.

Ławki rozładowane, można pogadać.

Szef Jagodowego uzgadnia z Gosią dyplomy dla zawodników

.

Student z Niemiec, Answer, tez pomaga.