Weź 2 worki kartofli, usiądź na schodach domu kultury, do tego dołącz 6 kobiet z nożami. Po obraniu bulw weź 3 garnki 30 litrowe i trzy kuchenki gazowe, w tym dwa taborety. Po ugotowaniu i wystudzeniu 60 kg ziemniaków weź 25 kg sera białego, 6 kg podsmażonej cebuli, 6 opakowań pieprzu mielonego i kilo soli. Wszystko razem wymieszaj i zawieź do szkoły. Tam, w piątek 29 maja, weź 20 pań, które z
40 kg mąki wyrobią ciasto na pierogi. Po ulepieniu powyższych poczęstuj nimi wszystkich uczniów, artystów i osoby pracujące przy organizacji. Pozostałe z 4000 szt. sprzedaj obecnym gościom po cenie 5 zł za 7 szt. Dochód w całości przekaż na cel charytatywny "Dla Natalki".
Dodaj napis |
A Ci dwaj co się tak cieszą ????? Częściej gonić ich do takich prac, to zaraz wyzdrowieją !!!!!
OdpowiedzUsuń...dlaczego było tak mało pierogów???Dla mnie nie starczyło!!!!!!
OdpowiedzUsuń. Pierogów było 5000 szt. Robiliśmy z 50 kg mąki, 2 worków ziemniaków, 25 kg sera. Pobiliśmy rekord życiowy. Nigdy tyle nie robiliśmy, ale poszły bardzo szybko. Na Jagodowe Lato postaramy się, żeby każdy skorzystał. z tego przysmaku. Już teraz zapraszamy w dniu 4 lipca..
UsuńJuż nie mogę się doczekać,może tym razem uda mi się spróbować tych pierogów ,które tak są zachwalane:)
UsuńZwiększyć cenę! Starczy dla wszystkich a i do kasy więcej wpadnie!
UsuńPierogi były przepyszne, a Panie mimo,że tak się napracowały potrafiły obdarzyć ludzi uśmiechem.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie i naprawdę super że takie inicjatywy mają wzięcie cel też był bardzo szczytny. Ukłony dla pań które poswiecily czas I dla organizatorów. Pozdrawiam Ruszow
OdpowiedzUsuńDlaczego to wszystko działo się na schodach?
OdpowiedzUsuńTo była decyzja Pań. Obierały ziemniaki na schodach ponieważ świeciło ciepłe słoneczko i było tam jaśniej niż wewnątrz. Gotowały w środku budynku.
OdpowiedzUsuńA Jagodzin zostal niepotrzebny do pierogow.Po co te zapewnienia ze razem a tu oczywiscie Ruszow to sami ,ito duzy blad, tak sie nie robi. WSTYDZCIE SIE.
OdpowiedzUsuńTaa... wstydźcie się mieszkańcy, wstydźcie. 5 tyś. pierogów w ciągu krótkiego czasu zjeść!!! . Kto to widział takie łakomstwo? :) Jagodzin na drugą zmianę już nie miał co robić.!!! A teraz poważnie. Brawo ruszowianki możemy z Was być dumni, że tak smacznie gotujecie. Ktoś powiedział, o Waszych pierogach, że są słynne w całym województwie.
Usuń...i dlatego brakło,Ci co pracowali nie mieli szans zjeść bo za późno dotarli do szkoły.Trzeba pomyśleć na następny raz i o tych co do południa pracują a tez chcą coś kupić,ciasto czy pierogi.
UsuńCiasto, grochowka i kiełbaski były dostępne aż do końca imprezy, tzn. do godziny 20,30. jakoś nie było widać tych tłumów chętnych do kupienia. Pierogów nalepiono aż 5 tys. i z tego 3/5 zjadły dzieci, bo to głównie dla nich były lepione. Pozostała część była przewidziana na popołudnie (ok. 2 000 pierogów). Kto mógł przypuszczać, że dzieci zjedzą o wiele więcej, a mieszkańcy przyjdą do południa i wykupią pozostałe? Myślę, że w najbliższym czasie będzie na pewno zorganizowana impreza, gdzie pierogi będzie można kupić i wspomóc małą Natalkę:)
UsuńPiękna inicjatywa. Jako osoba wychowana na ruskich pierogach naszej wspólnej babci z Jadzią, już czuję ten smak i zapach. Gratulacje i pozdrowienia dla wszystkich zaangażowanych w akcję. Janina Skotnicka
OdpowiedzUsuńKażdy tylko patrzy żeby się nażreć tymi pierogami. O jej tamten dostał dwa pirogi wincyj, zbrodnia!!! Wstyd i hańba. Zapomnieliście po co te kobiety lepiły te pierogi.
OdpowiedzUsuńPrawda jest taka, ze impreza miala zaczac sie o 16, w zapowiedzi jest jak byk napisane, ze 4000 tys mialy byc na sprzedaz dla ludzi, wiec dlaczego tego nie bylo. Sam nie jadlem po pracy obiadu bo mialem smaka na pierogi a tu lipa, grochowka? Bylem ok 16.30 a grochowka byla po prostu zimna. Nigdy wiecej sie tak nie nabiore i nie bede czekal na pierogi, bo to co sie stalo to normalne jaja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńImpreza w całości była zorganizowana dla dzieci, a zwłaszcza dla Natalki. Przygotowano 5000 tys pierogów. W 3/4 dla dzieci. Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile to pracy. Cieszmy się, że mogliśmy pomóc choremu dziecku. Przy okazji... Pobiłeś rekord świata w marudzeniu. Pod tym względem trudno będzie ci dorównać. Smerf Maruda to mały Pikuś przy tobie.
UsuńJeszcze się taki nie narodził coby każdemu dogodził. Następnym razem stań przy kotle, będziesz miał miód. A po pierogi do Biedronki tam masz na okrągło, nigdzie nie pisało, że dla ciebie ma starczyć,ludki brali na wynos do domów. Ale masz jeszcze szansę zakasać rękawki - niedługo kolejne lepienie się szykuje. Buźka.
OdpowiedzUsuńProszę nie mówić że dzieci kupiły 5 tyś.pierogów.Dostawały za darmo a gdyby podnieść cenę za porcję i sprzedać te 5 tys.to wtedy można by powiedzieć że impreza była udana a Natalka miała by więcej pieniędzy...a tak kicha,więc po co pobijać rekord w robieniu pierogów?Tak bezmyślnie to zrobione było,skoro patrząc po komentarzach ludzi chętnych żeby kupić ( nie nażreć się ,jak ktoś napisał, )było sporo.
OdpowiedzUsuńSkoro było tyle chętnych ludzi do zakupu pysznych pierożków to może pomyślec o kateringu , mam na myśli KLAP - przyjmować zamówienia od mieszkanców i dostarczać do domów - można zarobić kasiorke wtedy każdy bedzie mógł posmakować ............smacznego
OdpowiedzUsuńDziękujemy serdecznie za głos rozsądku. Myślimy nad tym.
UsuńKomuś nie po nosie, że komentarze nie są wystawiane...
OdpowiedzUsuń