sobota, 14 sierpnia 2021

W Český'm Ráj'u

Film. Kliknij na zdjęcie☝

Autor: Paweł Lubarski (tekst, zdjęcia i film)
Czwartek, dzień jak co dzień. Jednak uczestnicy wycieczki do Czech mogli poczuć się w tym dniu jak w raju - Český'm Ráj'u. Region ten słynie z niezwykłych formacji skalnych oraz pamiątek historycznych.
Pierwszy postój zaplanowany był jeszcze na pograniczu polsko - czeskim, a mianowicie w mieście Frýdlant, nad którym na szczycie góry wznosi się jeden z większych w Czechach gotycki, przebudowany w późniejszych okresach, zamek  Frýdlant. Warownia jest zachowana w idealnym stanie z autentycznym wyposażeniem. Wygląda tak jakby wczoraj zamieszkiwali go jeszcze arystokraci. Ostatni jego właściciele przebywali tu  jeszcze do 1945 roku. Po wojnie stał się on własnością ówczesnego państwa czechosłowackiego, dziś czeskiego. Po zwiedzeniu zamku był czas na kawę, śniadanko i pamiątki. W dalszą drogę udaliśmy się do ruin Zamku Trosky, w pobliżu miasta Jičín, terenów po których przechadzał się słynny rozbójnik Rumcajs, bohater znanej nam kreskówki. Zdobywając wzniesienie, forsując warowne bramy, przechodząc przed obliczem samego diabła, pokonaliśmy setki schodów by znaleźć się na dziedzińcu, a potem wdrapać na obie wieże zamkowe. Tu nasze oczy z góry spojrzały na Český Ráj. Pogoda dopisała, widoczność również, aż żal było schodzić do autokaru. Jednak po przejechaniu dosłownie kilkunastu kilometrów ujrzeliśmy perełkę regionu Prachovské Skály.
Kto nie był niech żałuje :). Ukłony dla Halinki Halik, za to że jej się chciało i zorganizowała grupę.
A... na koniec wycieczki można było skosztować syr i ulubione piwo Czechów;)






Mysia dziura - foto Halina Halik

Ratusz w Frydlantcie .
 Foto Halina Halik



Więcej zdjęć i filmów na profilu Pawła Lubarskiego . Kliknij TUTAJ

1 komentarz:

  1. Paweł, świetna relacja, filmik i zdjęcia jeszcze lepsze. Fajnie, że młodzież(Beatka i Paweł)byli z nami. Wycieczkowicze seniorzy byliście super. Nie ma dla nas żadnych przeszkód, ani schody, ani jakieś tam "mysie dziury" nie mówiąc o stromych podejściach, daliśmy radę. A Grażynka Pawłowska zadziwiła nas wszystkich, po operacji kolana zrobiła sobie niezłą rehabilitację. Myślę, że to zasługa dobrego towarzystwa. Do zobaczenia w operze we Wrocławiu 24 września. Szczegóły w późniejszym terminie. Do miłego.

    OdpowiedzUsuń