Redakcja
Ponad 200 letni pomnik przyrody dąb szypułkowy "Gniewko" imponuje swoimi rozmiarami lecz jego suche gałęzie zagrażały bezpieczeństwu osób handlujących na placu targowym przy ulicy Kantowicza. Z inicjatywy sołtysa Mirosława Kozy firma p. A. Mazurkiewicza ze Starego Węglińca wycięła niebezpieczne konary zabytkowego drzewa, a przy okazji usunęła zbędne gałęzie topoli rosnących w pobliżu Niepublicznego Przedszkola Akademia Wesołego Odkrywcy w Ruszowie.
Mazurkiewicza ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy, poprawione :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że Pan pilarz niezabezpieczony. brawo za ujęcie!!!
OdpowiedzUsuńPan pilarz był przypięty linką.
UsuńSzkoda że dęby przy Dworcowej nie zostały pozbawione obumarłych konarów ,a szkoda bo wystarczy przejść się tą ulicą nawet po słabym wietrze i zobaczyć ile ich spada. Zagrożenie oczywiste, wypadek to pewnie tylko kwestia czasu.
OdpowiedzUsuńDrzewa przy ul.Dworcowej rosną na posesjach należących do PKP, ustalamy które z zakładów są włścicielami tych posesji.
UsuńAle drzewa przy niej rosnące należą do gminy bo już gmina wykonywała na niej cięcia sanitarne a o pozwolenie występowała do powiatu, PKP niema nic do tego.
UsuńProszę o kontakt żeby ustalić które drzewa są do przycięcia
UsuńTo teren pkp
OdpowiedzUsuńa te puste w środku lipy przy zgorzeleckiej, kiedy będą wycięte?
OdpowiedzUsuńKtóre
Usuń