poniedziałek, 21 listopada 2016

Staramy się odkrywać prawdziwą historię Ruszowa

Edward Remiszewski
Z zaciekawieniem oglądnąłem filmik  z  serii  "Odkrywamy historię" poświęcony dziejom Ruszowa zamieszczony na stronie TV Bolesławiec. Autorem klipu jest znany regionalista pan Zdzisław  Abramowicz. Ujęte w filmie fakty historyczne są przedstawione w ciekawy sposób, wymagają jednak doprecyzowania. Opierając się głównie na materiałach zgromadzonych przez Lokalną Grupę Historyczną, relacjach świadków oraz niemieckich opracowaniach historycznych, a nie Wikipedii, pozwolę sobie odnieść się do niektórych spraw:

1.Nieopodal ruszowskiej stacji kolejowej istniały przed wojną liczne zakłady przemysłowe. Największym z nich była huta szkła (po prawej
stronie jadąc w kierunku Węglińca) oraz usytuowany naprzeciwko duży tartak po którym nie ma prawie śladu. Uwidocznione w filmie  ruiny to z pewnością PAGIED (nazwa powojenna-Przedsiębiorstwo Gospodarki Drewnem), dawna huta szkła. Nietknięta podczas działań wojennych, tylko nieznacznie uszkodzona podczas wybuchu wagonów z amunicją w  1945 r.  Maszyny i urządzenia fabryczne zostały rozszabrowane i wywiezione w nieznanym kierunku w latach 1945- 1966 (mówiono, że na odbudowę Warszawy). Podobny los spotkał większe ruszowskie zakłady oraz dużo okazałych budynków w samym centrum Ruszowa.*
2.W Ruszowie nigdy nie było żadnej szkoły specjalnej, w latach siedemdziesiątych XX wieku działał tylko Ośrodek Szkolno-Wychowawczy, a przy ulicy Sobieskiego istniała Zasadnicza Szkoła Leśna dla Dorosłych. Obecnie dzieci uczęszczają do Zespołu Szkół w którego skład wychodzą: szkoła podstawowa i gimnazjum.
3. Przed wybuchem wojny mieszkało w Ruszowie około 3500 osób, a nie 6500 jak podaje pan Abramowicz. Maksymalną liczbę ludności zanotowano pod koniec 1944 roku -około 3750, z tej liczby  300 osób to uciekający przed Rosjanami  ze Ślaska Niemcy. Ruszów nigdy nie był miastem, do 1945 posiadał niemiecki status osiedla.
4. Stara Huta szkła przestała dziać jeszcze przed wojną. Do dzisiaj przy dawnych  torach biegnących do Gozdnica pozostały po niej ledwo widoczne pagórki. Wskazywana bocznica kolejowa prowadziła do zakładów produkujących fornir i śmigła samolotowe (obecnie, STOLBUD, AGROBUD i HDM). Inna ruszowska huta szkła  (przy ulicy Świerczewskiego- za hotelem dla koni ) również przestała działać  podczas wielkiego kryzysu w latach 30 XX wieku. 
5. Pierwszy drewniany kościół powstał pod koniec XIV wieku w Kościelnej Wsi, której mieszkańcy aż do 1945 byli w większości  katolikami. Kościół w Ruszowie był budowany etapami, jego początek sięga XV wiek.* * Przekształcony w świątynię ewangelicką przetrwał wojnę  w prawie nienaruszonym stanie (nieznacznie uszkodzone dachówki). Po wojnie rozkradany i systematycznie niszczony. Dzięki inicjatywie burmistrza A. Kutrowskiego i ruszowskich radnych zabezpieczony w formie trwałej ruiny, zawierającej kaplicę cmentarną i salę koncertowo-widowiskową. Remont zakończono w 2014 roku.
6.Głaz przy kościele  ewangelickim istotnie upamiętnia członków ewangelickiej parafii ruszowskiej  poległych podczas wielkiej wojny, ale nie jest  częścią mauzoleum (pomnik oraz nagrobki poległych żołnierzy-mieszkańców Ruszowa), które znajdowało się w  tzw. parku szkolnym (konnym).***
7. Forsowanie Nysy Łużyckiej na odcinku Toporów (Prędocice) dokonane zostało przez żołnierzy 37 pp II Armii WP w dniu 16 kwietnia 1945 r.  i jest niekwestionowanym sukcesem żołnierzy polskich. Straty jakie poniósł pułk na tym odcinku były stosunkowo nieduże. Pojęcie "rzezi łużyckiej" odnosi się do operacji budziszyńskiej (część operacji łużyckiej), faktycznie źle zaplanowanej i przeprowadzonej przez dowództwo II Armii WP. Szczególnych zaniedbań miał się dopuścić Karol Świerczewski.
8.Zaraz po wojnie siedziba Nadleśnictwa była usytuowana w Zapałowie (Polana), potem w   budynkach  przy ulicy Zgorzeleckiej, obecnie  Nadleśnictwo mieści się przy ulicy Leśnej 2 . ****


Wykorzystano opracowania dawnych niemieckich  mieszkanek Ruszowa:

 M. Kutter- Rauscha 

 I. Fechner- Kroniki. Ruszów niezapomniany 

13 komentarzy:

  1. Mamy piękne zabytki. Na ziemi i pod zrównane z ziemią. Słyszałam kiedyś, że pod którymś zakładem Agrobud, Stolbud, HDM jak Niemcy uciekali po wojnie to zalali całkowicie te śmigła itd. Czy to prawda ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pod stolbudem. To prawda

    OdpowiedzUsuń
  3. A ktoś próbował to sprawdzić ?

    OdpowiedzUsuń
  4. A może zaprosić pana Abramowicza na spotkanie z mieszkańcami zainteresowanymi dawnymi dziejami Ruszowa. Zapraszacie tylko autorów kryminałów. Abramowicz to ciekawa postać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Brawo dla Pana Edwarda bardzo ładnie wypunktował Pana Abramowicza. Ale te fakty należało by przekazać temu panu. Nie rozumiem czemu on tak "przeinacza" czy zmienia fakty co to ma na celu ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Na dawnym " pagiecie" w czasie wojny znajdowała sie własnie fabryk smigieł,
    a kościół faktycznie był cały, został rozkradziony w latach późniejszych, dane ze wspomnień kogoś kto chodził do tego kościoła na msze po wojnie.
    Ze wspomnień - 3/4 budynków z Ruszowa rozebrano i wywieziono na " odbudowę " Warszawy, większośc miała niewielkie uszkodzenia i wyrwy od bomb ( np. hotel przy dworcu).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmigła produkowano w zakładach "Lemana",obecnie jest tam Stolbud,HDM,Agrobud.Kościół ewangelicki czynny był do kwiecień-maj 1946 tj.wysiedlenia miemieckich mieszkańców Ruszowa(Rauscha).

      Usuń
  7. Niesamowite ... moze kiedys ktos zainteresuje sie tymi śmigłami i zainwestuje i zrobi jakies malutkie muzeum pod ziemia ... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Abramowicz mowi to co slyszy od obecnych mieszkancow Ruszowa, niekoniecznie prawde.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tą opinią, " ... od obecnych mieszkancow Ruszowa, niekoniecznie prawde."

      Usuń
  9. w obecnym stolbudzie jest osoba która,tez dużo wie i ma dużo inormacji

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. zapewne jeden z dyrektorów lub pracowników

      Usuń