Członkowie Lokalnej Grupy Historycznej w Ruszowie w pełnym składzie i w nowym "umundurowaniu" (czarne koszulki z logo na piersiach) spotkali się dzisiaj z panem Zdzisławem Abramowiczem, znanym regionalistą, aby przygotować materiały do nowego klipu filmowego o Ruszowie. Zajęcia trwały 2 godziny, ale spraw do przekazania starczyłoby na 2 dni. Każdy z członków grupy chciał się pochwalić
swoim zbiorami; od kolekcji przedwojennych widokówek, skrzynki na amunicję, zbioru starych map, aż po wielką skrzynię na śmigła do messerschmitta.
Część zajęć odbyła się w sali koncertowej starego kościoła ewangelickiego, a część w terenie w celu weryfikacji z mapą przebiegu dawnej linii kolejowej. Trudno uwierzyć jak wielkie emocje może budzić odkrywanie lokalnej historii, odnajdywanie artefaktów i gromadzenie dokumentów.
Grupa swoim działaniem udowadnia, że historia może być arcyciekawa, zwłaszcza ta dotycząca najbliższej okolicy. Do nauki takiej historii nie trzeba nikogo zmuszać. (er)
swoim zbiorami; od kolekcji przedwojennych widokówek, skrzynki na amunicję, zbioru starych map, aż po wielką skrzynię na śmigła do messerschmitta.
Część zajęć odbyła się w sali koncertowej starego kościoła ewangelickiego, a część w terenie w celu weryfikacji z mapą przebiegu dawnej linii kolejowej. Trudno uwierzyć jak wielkie emocje może budzić odkrywanie lokalnej historii, odnajdywanie artefaktów i gromadzenie dokumentów.
Grupa swoim działaniem udowadnia, że historia może być arcyciekawa, zwłaszcza ta dotycząca najbliższej okolicy. Do nauki takiej historii nie trzeba nikogo zmuszać. (er)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz