piątek, 10 sierpnia 2018

Będzie ładnie w okolicach dworca kolejowego

Jest w Ruszowie teren położony pomiędzy ulicami Emilii Plater, Dworcową i Sobieskiego, który, łagodnie rzecz ujmując, nie jest wizytówką naszej miejscowości. Niektórzy nazywają go nawet
Trójkątem Bermudzkim. Krąży legenda, że jak ktoś wpadnie w "krzaczydła" porastające ten plac, to już nigdy się z nich nie wydostanie. W odniesieniu do ludzi - to plotka, ale porzucone tam śmieci leżą latami i stają się w końcu niewidzialne.

Nieszczęściem tego fragmentu Ruszowa jest (o paradoksie!) dobra lokalizacja -blisko dworca kolejowego.
Po wojnie rozebrano piękne domy i hotele, materiał załadowano na wagony i wywieziono w siną dal. Niektórzy mówią, że na na odbudowę Warszawy inni, że to dawni peerelowscy notable budowali z dobrej niemieckiej cegły swoje dacze w Centrali. Tylko św. p."Walerek" znał prawdę i to pewnie niecałą.

Niedawno ożyła jednak nadzieja - powstanie DINO, a wtedy wszystko może  zmienić . Będzie tu ładnie i nowocześnie. Oby... - mówią napotkani ruszowianie.  

Uwaga:
Decyzja o budowie marketu zapadła - zadecydowały względy ekonomiczne. Artykuł wyraża tylko nadzieję mieszkańców na poprawę estetyki tej części Ruszowa.  Nie jest to materiał do dyskusji tylko... ot, taka refleksja.

Przed II wojną↓






Dzisiaj↓





6 komentarzy:

  1. a czyje to są śmieci, mieszkańców sąsiadujących z tym placem, bo te śmieci nie przyszły np. z Ratuszowej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idąc Twoim tokiem rozumowania, śmieci w lasach na pewno zostawiają przechadzające się sarenki i lisy. Najlepiej zrzucić wszystko na osoby mieszkające w pobliżu ulicy w/w. Brawo, z takim podejście na pewno śmieci, które tam zostały wyrzucone i są wyrzucane nadal, znikną.

      Usuń
  2. Zggaddzaa się.

    OdpowiedzUsuń
  3. A może kto wie?

    OdpowiedzUsuń
  4. gdyby te śmieci ktoś przywiózł, to sąsiedzi tego placu szybko interweniowaliby telefonując do sołtysa, na policję, robiąc zdjęcia itp

    OdpowiedzUsuń
  5. Pisząc w ten sposób, musisz mieć jakieś z tym doświadczenie. Chyba, że wszystko zostało wyssane z palca, przekazywane przez bezrozumne osobniki. Z chęcią wszyscy się dowiemy i wspólnie rozwiążemy ten problem, o ile tak można to nazwać. Po co sobie szkodzić na wzajem? Czy nie dość już w społeczeństwie polskim nienawiści i zawiści? Zróbmy coś razem aby przeciwstawić się temu wszystkiemu i wszystkim, którzy robią ten bałagan. Nie chcesz nic zrobić żeby było lepiej? Czemu? Bo za 2 dni znów będzie to samo? Może trzeba odrobinę pomyśleć, co zrobić żeby za 2 dni nie było tego samego. Wszystko da się zrobić, wystarczy chcieć - jak mawiał drewniany poeta z Polsatu.

    OdpowiedzUsuń