Tekst Redakcja,
Foto Mirosław Koza - sołtys
Piesek został wysadzony z pociągu na dworcu w Ruszowie dzisiaj ok. 19.00. Pani Ewa mieszkająca obok, widząc co się dzieje, zatrzymała zwierzaka i zawiadomiła sołtysa, a ten wolontariusza ze schroniska. Reakcja społecznika Pawła Walczaka była natychmiastowa - przyjechał własnym autem i zabrał psinę do Schroniska w Dłużynie Górnej. Widać było, że psiak jest przyzwyczajony do ludzi, bo bez obaw dał się
wsadzić do specjalnej skrzynki. Dobrze, że nie wszyscy ludzie mają znieczulicę i szybko potrafią działać. Brawa dla nich.
Młode psy mają większe szanse na adopcje i miejmy nadzieję, że nowy właściciel nie potraktuje sierściucha jak niepotrzebnej rzeczy.
Kierownik pociagu zawsze wyglada na stacji z pociagu wiec powinien zauważyć kto zostawil psa. A na pewno widział kto z psem podrozuje...
OdpowiedzUsuńtak właśnie
OdpowiedzUsuńPanie Sołtysie. proponuję skierować do Komisariatu Policji w Pieńsku zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia czynu zabronionego (przestępstwa) z art. 35 ust 1a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. ochronie zwierząt. w świetle art. 6 ust. pkt 11 ustawy formą znęcania nad zwierzęciem jest porzucenie go przez właściciela bądź
OdpowiedzUsuńprzez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje. w zawiadomieniu należy opisać czas i miejsce zdarzenia (jakiej relacji byl to pociąg) oraz złożyć wniosek o zabezpieczenie zapisu z monitoringu pociągu oraz przesłuchanie obsługi pociągu.
Śliczny psinka !!! A jakiej to rasy, ponieważ ma duże łapki i czy to piesek, czy suczka ? Ktoś potrzebuje dużego pieska.
OdpowiedzUsuńporzucenie zwierzęcia, wysypywanie - to m.in.od tych spraw powinna być straz miejska a nie od fotoradaru i doreczania przesyłek urzędowych
OdpowiedzUsuństrazy miejskiej nie ma . A ten piesek wcale nie musial byc wysadzony z pociagu. Dzien wczesniej biegal za pewna mieszkanka Ruszowa. Moze ona tez chciala go przygarnac ale nie mogla i pozostawila pieska tam gdzie najwiecej ludzi sie przewija zeby ktos sie nim zaopiekowal bo sama nie wiedziala jak sobie z tym poradzic . osobiscie u mnie jest pare zwierzat z ulicy i jest ok. Ale stac mnie na ich utrzymanie. POZDRAWIAM
Usuń