poniedziałek, 16 lipca 2018

Pożyteczna praca, żywa nauka historii, turystyka i rozrywka- czyli o pobycie ruszowskich uczniów i nauczycieli na Ukrainie

Uczniowie i nauczyciele Szkoły Podstawowej w Ruszowie brali w tym roku udział w IX edycji akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”, zorganizowanej przez Fundację Studio Wschód i Kuratorium Oświaty we Wrocławiu.
Nasz pobyt trwał od 3 do 12 lipca. Grupa liczyła 14 osób, w tym 11 uczniów i 3 nauczycieli. Pobyt na Ukrainie związany był z porządkowaniem polskich cmentarzy. Dokładnie celem naszej pracy była miejscowość Jezierzany. Podczas realizacji projektu
spaliśmy w prywatnych domach u znajomych mieszkańców Jezierzan, a posiłki spożywaliśmy w szkole. Naszym opiekunem i dobrym duchem podczas pobytu była dyrektorka Szkoły w Jezierzanach Pani  Maria Afanasjewa.

 Nasz wyjazd rozpoczął się uroczystą odprawą przed Urzędem Marszałkowskim we Wrocławiu. Wolontariuszy pożegnali m. in. sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera, wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak, dolnośląski kurator oświaty Roman Kowalczyk i członek zarządu województwa dolnośląskiego Tadeusz Samborski.

Pożegnanie miało uroczysty charakter i odbyło się przy akompaniamencie policyjnej orkiestry. Uczestnicy akcji odśpiewali m. in. Rotę. Patriotyczny konwój, który wyruszył w stronę granicy polsko-ukraińskiej, prowadzili motocykliści Rajdu Katyńskiego. Po odprawie celnej każda z grup udała się do miejscowości, gdzie będzie porządkować cmentarze. 
Podczas tegorocznego pobytu poszerzyliśmy obszar naszych prac, wycięliśmy nowe drzewa, usunęliśmy krzewy, trawę, które przez rok naszej nieobecności zupełnie zagłuszyły cmentarz. Nasze prace polegały także na inwentaryzacji nagrobków, spisaniu informacji o osobach pochowanych w nich. Nagrobki są wykonane z piaskowca i upływający czas spowodował, że wiele z nich uległo ogromnemu zniszczeniu. Część z nich stawialiśmy na nowo, gdyż leżały na ziemi powalone przez połamane drzewa.  Z ogromną satysfakcją po kilku dniach patrzyliśmy na uporządkowany cmentarz. Nasi uczniowie byli dumni z osiągniętego rezultatu. Ważne jest to, że możemy chociaż raz na jakiś czas zapalić znicze na grobach naszych przodków i pomodlić się za ich dusze. Nikt oprócz nas już tego nie zrobi, gdyż potomkowie tych ludzi nie mieszkają w Jezierzanach. Zauważyliśmy, że odkąd przyjeżdżamy na Ukrainę mieszkańcy wioski zaczynają porządkować swoje groby, gdyż do tej pory były one zaniedbane i porośnięte krzakami. Poprzednim razem mieszkańcy przychodzili porządkować swoje zaniedbane groby po kilku dniach naszego pobytu. Tym razem zastaliśmy już niewielki obszar ukraińskiej części cmentarza posprzątany. Wśród ukraińskich nagrobków odnaleźliśmy jeszcze cztery dziewiętnastowieczne polskie mogiły.

Oczywiście, nie tylko pracowaliśmy na Ukrainie. W tym roku mieliśmy dwa dni wolne – niedzielę oraz Dzień św. Jana, obchodzony 7 lipca i traktowany na Ukrainie jako dzień wolny od pracy. Podczas tych dni zwiedziliśmy wiele miejsc, związanych z historią Polski.   Wrażenie zrobiło na uczniach Muzeum Juliusza Słowackiego w Krzemieńcu. Panoramę  tego  miasta podziwialiśmy ze Wzgórza Bony. W Zbarażu największe zainteresowanie wzbudziła sala tortur oraz eksponaty zgromadzone w salach, wypożyczone z Muzeum Etnograficznego we Lwowie. Niektóre komnaty były w zamku zamknięte, gdyż przeprowadzane są tam nadal prace konserwatorskie. Wracając do Jezierzan zwiedziliśmy Pałac w Wiśniowcach, w którym są zgromadzone obrazy, portrety naszych przodków. Jak głosi legenda w parku przy pałacu znajduje się ławeczka, na której siedział Balzak, jadąc do swojej ukochanej Eweliny Hańskiej. My też na niej zasiedliśmy i choć przez moment poczuliśmy magię dawnych czasów. Chocim zachwycił swoją potęgą, podobnie, jak rzeka Dniestr, wijąca się u stóp, tego potężnego zamku. Podczas przejazdu przez Okopy Św. Trójcy znaleźliśmy się na granicy trzech ukraińskich województw- tarnopolskiego, chmielnickiego i czerniowieckiego. W Okopach po dzień dzisiejszy znajdują się Brama Lwowska i Kamieniecka. Podobne odczucia  mieliśmy na Zamku w Kamieńcu Podolskim. Oprócz twierdzy zwiedziliśmy miasto, a w nim Ratusz, Katedrę, Kościół Ojców Paulinów.

Podczas pobytu w Jezierzanach mieliśmy okazję spotkać się z dwoma Polkami, Panią Marianną Pulok, którą odwiedziliśmy w domu oraz Panią Anielą Bażołską, mieszkankę Konstancji. Pani Mariannie przekazaliśmy dary- żywność. Prezent od nas bardzo wzruszył tą prawie stu letnią kobietę. Natomiast Pani Aniela podczas rozmowy powiedziała nam, że odnaleziony przez nas w zeszłym roku grób Jakuba Wawryka jest grobem jej pradziadka. Pani Bażołska potwierdziła nam historię rodziny Sorokowskich, którzy zginęli w czasie II wojny światowej, ratując Polaków. Okazało się, że jedno z dzieci małżeństwa Sorokowskich przeżyło i mieszka obecnie w Warszawie.

Cieszymy się bardzo, że dzięki dodatkowemu dofinansowaniu naszego wyjazdu przez Burmistrza Gminy i Miasta Węgliniec- Pana Stanisława Mikołajczyka oraz Radę Miejską w Węglińcu i Starostwo Powiatowe w Zgorzelcu, nasi uczniowie mogli nie tylko ratować polskie cmentarze na Ukrainie, ale również uczestniczyć w wycieczkach, gdzie poznali kulturę i historię Polski, pozostawioną na Kresach. A także dzięki dofinansowaniu mieliśmy pieniądze na część wyżywania.

Natomiast Fundacja Studio Wschód zagwarantowała nam transport na Ukrainę, noclegi i częściowe wyżywienie.

Urszula Zel i Anna Sygut













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz