Zima cieszy dzieci. Mają okazję wykorzystać sanki, które zalegały w komórkach. W ruszowskim parku część dzieci jeździła z górki na saneczkach, a część na ślizgawce na skutej mrozem sadzawce. O dziwo nikt nie jeździł na łyżwach, które dawniej były tak modne. W kilku miejscach w sadzawkowym lodzie widać przeręble zrobione ludzką ręką, zapewne aby ryby miały dostęp do tlenu. Także kaczki pływają żwawo w pobliskiej rzece, której brzegi skuwa lód. Aby do wiosny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz