piątek, 21 maja 2021

Groźny pożar w Jagodzinie

Około godziny 15,50 został zauważony dym na terenie byłego tartaku w Jagodzinie, który błyskawicznie przybierał na sile. Do akcji zadysponowano jednostki OSP oraz JRG PSP Zgorzelec.    Po przybyciu na miejsce pierwszej jednostki tj. OSP Jagodzin stwierdzono rozwinięty pożar bardzo dużego dzikiego wysypiska zużytych opon. Praktycznie w ciągu 30 minut na miejsce pożaru przyjechały wszystkie samochody gaśnicze z Gminy Węgliniec (8) oraz JRG PSP Zgorzelec. Tylko dzięki sprawnie przeprowadzonej akcji ratowniczo - gaśniczej pożar został szybko zlokalizowany i opanowany. Czarny, gęsty dym było widać z kilkunastu kilometrów od Jagodzina. W działaniach uczestniczyły 2 zastępy OSP Jagodzin, 2 zastępy OSP Ruszów, 2 zastępy OSP Węgliniec, OSP Stary Węgliniec, OSP Czerwona Woda oraz  JRG PSP Zgorzelec + oficer operacyjny z KP PSP Zgorzelec. Przypuszczalną przyczyną pożaru było podpalenie.

J. Droś - Komendant Gminny OSP










10 komentarzy:

  1. a co na to osoba odpowiedzialna za grunty pod składowisko zużytych opon ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wysypisko było dzikie, nielegalne. Grunt jest licytowany przez komornika. Podpalacz rozwiązał sprawę nielegalnie składowanych opon. To prawdę mówiąc podnosi wartość gruntu, bo koszt utylizacji tego co tam leżało mógłby dziś przekroczyć 100 tysięcy złotych polskich..

      Usuń
    2. zatem nie trudno odgadnąć kto jest właścicielem terenu a zatem odpowiedzialnym za składowisko a co za tym idzie odpowiedzialnym też za potężny czarny dym w płucach mieszkańców

      Usuń
    3. Bardzo dziwne myślenie. Za ten cały bajzel jest odpowiedzialny ten, który stworzył sobie to nielegalne składowisko razem z podpalaczem. Ciekawe bo pożar zainicjowany w biały dzień. Podpalacza szukać należy pewnie bliżej niż by się mogło komukolwiek wydawać...

      Usuń
  2. utylizacja opon przebiegła pomyślnie

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście nikt nie widział jak, jakimi autami i kiedy przywożono tak duże ilości opon. Może ktoś wziął pieniązki za składowanie a teraz szybko zutylizował, no chyba, że zgodnie z powyższą sugestią to stało się za sprawką komornika :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Swoją drogą dziwne że nikt z mieszkańców nigdy nie widział jak te opony były tam zwożone!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Szczególnie, że te opony były również wewnątrz budynku, więc ich rozładunek musiał trwać bardzo długo! Nikt się z mieszkańców nie interesował albo udawał, że tego nie widzi.

      Usuń
  5. a teraz będą opowiadać jakie to sybstancje wraz z dymem wdychali, a co do gruntu się dostało i będą teraz taką wodę ze studni pić!

    OdpowiedzUsuń
  6. W Jagodzinie nikt nie widział opon, a w Ruszowie nie widać np. zdezelowanego parku. Może czas na spacer po Ruszowie w ramach diety i ryczałtu

    OdpowiedzUsuń