Wędrowiec Ruszowski: Wycieczka do Sobolic

niedziela, 11 lipca 2021

Wycieczka do Sobolic

W końcówce lat 90-tych wraz z grupką przyjaciół uskuteczniałem jazdę rowerową po okolicznych lasach w celu zwiedzania ciekawych, zapomnianych miejsc. Jednak przegapiłem moment, gdy moi koledzy odwiedzili Sanice, Sobolice, Przewóz, a także Rotenburg. Chciałem to nadrobić i zobaczyć jak wyglądają te miejscowości. Tym razem była to krótka wycieczka samochodowa wraz z Krzysztofem. Celem były Sobolice i znajdujący się tam skansen poświęcony żołnierzom II Armii Wojska Polskiego (zdjęcie nr 1, 2 ze strony POLSKA-ORG.PL). Na miejscu okazało się, że skansen został już rozebrany ze względów bezpieczeństwa. Więcej szczegółów odnalazłem po powrocie do domu w artykule: „Skandal. Pozwolono na to, aby zniknęło kolejne miejsce pamięci”. Zabrakło funduszy na renowacje skansenu, a zbutwiałe elementy zagrażały zdrowiu bawiących się nieopodal dzieci. Szkoda, że nie udało się go uratować i szkoda, że się spóźniliśmy, aby go zobaczyć na własne oczy. Pozostały tylko zdjęcia zamieszczone w sieci i tablice umieszczone obok miejscowości, które wskazują na istnienie skansenu. A w miejscu gdzie się znajdował jest teraz pusty plac. Jednak w miejscowości nadal istnieje pomnik, którego podstawa jest zapewne z czasów PRL ale sama tablica jest już chyba nowa i sprawia mi pewien kłopot. Jeden z napotkanych mieszkańców twierdzi, że jest ona poświęcona żołnierzom poległym w czasie forsowania Nysy Łużyckiej w okolicach Sobolic. Jednak napis na niej jakoś nie wydaje mi się powiązany z II AWP i jej działaniami w tym rejonie. Jego treść brzmi: „NAD NYSĄ CZUWA STRAŻ WRZESIEŃ 1945r. BURZA 40 PUŁK PIECHOTY”. Jeśli ktoś zna znaczenie tej tablicy to byłbym wdzięczny za wszelkie informacje.

Obok pomnika stoi rzeźba drewniana przedstawiająca żołnierzy i słup graniczny, teren jest jeszcze częściowo ogrodzony i wokół ogrodzenie rozstawione są tablice z krótkim rysem historycznym dotyczącym forsowania rzeki.

Sama wioska jest niewielka i widać, że mieszkańcom bliżej do Niemiec niż do Polski. Jedynie brakuje im mostu przerzuconego przez Nysę Łużycką. W okolicy po naszej stronie nie ma jakiś większych ośrodków miejskich, a wokoło rośnie las poprzecinany stawami. Wioska przypomina mi nieco Polanę, z tym że tutaj jest przynajmniej dojazd po drodze asfaltowej, a nie tak jak do Polany po szutrze.

Kawałek za wioską, jadąc w stronę granicy, znajduje się sformowana w 1945 r. strażnica WOP. Powstała ona w obiekcie pałacowo – parkowym powstałym około 1905 roku. Obecnie jednostka już nie istnieje, a w strażnicy nie ma wojska. Obiekt jest opuszczony i zaniedbany, choć z informacji jakie znalazłem wynika, że znajduje się w rękach prywatnych.

Sobolice posiadają także piękny kościółek ustawiony na małym wzgórzu wśród drzew, nieopodal stawu. Jest to Kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa . Na zdjęciu widoczna dzwonnica jednak podczas naszej wizyty już nie posiadała dzwonu. Z tego co udało mi się znaleźć w różnych artykułach internetowych, widoczny na zdjęciu dzwon został skradziony w 2016 roku. Dzwon miał 150 lat, więc należy się chyba, zgodzić z jedną z tez zamieszczoną w artykułach o kradzieży, że znajduje się on teraz u jakiegoś kolekcjonera.

Na wysokości naszych słupów granicznych 189 i 190 po drugiej stronie Nysy Łużyckiej znajdują się Zakłady Przemysłowe (elektrownia wodna). Wycieczka była w niedzielę więc nie było widać pracowników, jedynie po naszej stronie rzeki napotkaliśmy wędkarzy. Krzysztof wspominał, że sam kiedyś wędkował w tym miejscu, oczywiście uzyskując najpierw zgodę załogi strażnicy WOP.

Sobolice są bardzo urokliwą małą miejscowością. Szkoda, że skansen został zlikwidowany, gdyż zapewne była to atrakcja dla odwiedzających te rejony i można się było zapoznać z drobną cząstką historii tych ziem.

Auror: Zbigniew M. Zdjęcia od 3 do 10: Krzysztof G.