Na jednym z portali internetowych znalazły się poniżej cytowane wpisy mieszkańców Ruszowa, ostrzegające przed ewentualnie nieuczciwymi praktykami i przykrymi konsekwencjami dla osób chętnych do skorzystania z badania. Coś w tym jest, bo na ulotkach nie ma chociażby nazwy firmy wykonującej badanie. Prosimy o czujność i rozwagę. Nasuwają się pytania, m.in.: Czy te firmy posiadają jakąć zgodę Ministerstwa Zdrowia? Jaki specjalista wykonuje to badanie? W jaki sposób senior, który nie ma internetu, nie wie co to jest PKD ma zweryfikować firmę? Gdzie można na szybko sprawdzić (zweryfikować) dane (uprawnienia) tegoż specjalisty? Inną kwestią pozostaje być wyrażenie zgody na prowadzenie takich praktyk narażających naszych seniorów w obiektach podległych naszej gminie, naszemu samorządowi. Ktoś musiał podpisać umowę na udostępnienie pomieszczenia a tym samym wyraził ciche przyzwolenie na narażenie naszych seniorów, zamiast ich chronić przed nieuczciwymi praktykami. „Kochani współmieszkańcy !! Znalazłam dziś taką ulotkę w skrzynce. Jeśli myślicie, że to badania z dbałości o Wasze zdrowie- to najprawdopodobniej sie mylicie!! Tutaj daję link do opisu podobnych praktyk, a poniżej zdjęcie ulotki z drobnym druczkiem, którego najprawdopodobniej nie przeczytaliście. Nie dajcie się oszukać!!! https://www.slawkow.pl/uokik-ostrzega-pokazy-handlowe-pod...” „Kolejna pseudofirma "dbająca" o zdrowie mieszkańców podobnie jak firma wykonująca bezpłatne badanie wzroku Zanim ktoś skorzysta zachęcam do poczytania opinii o w/w i zapoznanie się z kodami PKD ich działalności.”
Jejku wreszcie ktoś to zauważył. Wszelkie te działania mające niby pomóc starszym osobą czy też innym w badaniach wzroku, raka jelita to kpina i naciąganie. Sam kilka lat temu wziąłem udział w badaniu darmowym oczu ale za okulary zapłaciłem 350 zł. Gdy w końcu poszedłem do profesjonalnego okulisty to okazało się że na badaniach w Ruszowie mnie naciągnięto i okulary są mi zbędne.
Na jednym z portali internetowych znalazły się poniżej cytowane wpisy mieszkańców Ruszowa, ostrzegające przed ewentualnie nieuczciwymi praktykami i przykrymi konsekwencjami dla osób chętnych do skorzystania z badania. Coś w tym jest, bo na ulotkach nie ma chociażby nazwy firmy wykonującej badanie. Prosimy o czujność i rozwagę. Nasuwają się pytania, m.in.: Czy te firmy posiadają jakąć zgodę Ministerstwa Zdrowia? Jaki specjalista wykonuje to badanie? W jaki sposób senior, który nie ma internetu, nie wie co to jest PKD ma zweryfikować firmę? Gdzie można na szybko sprawdzić (zweryfikować) dane (uprawnienia) tegoż specjalisty?
OdpowiedzUsuńInną kwestią pozostaje być wyrażenie zgody na prowadzenie takich praktyk narażających naszych seniorów w obiektach podległych naszej gminie, naszemu samorządowi. Ktoś musiał podpisać umowę na udostępnienie pomieszczenia a tym samym wyraził ciche przyzwolenie na narażenie naszych seniorów, zamiast ich chronić przed nieuczciwymi praktykami.
„Kochani współmieszkańcy !! Znalazłam dziś taką ulotkę w skrzynce. Jeśli myślicie, że to badania z dbałości o Wasze zdrowie- to najprawdopodobniej sie mylicie!! Tutaj daję link do opisu podobnych praktyk, a poniżej zdjęcie ulotki z drobnym druczkiem, którego najprawdopodobniej nie przeczytaliście. Nie dajcie się oszukać!!! https://www.slawkow.pl/uokik-ostrzega-pokazy-handlowe-pod...”
„Kolejna pseudofirma "dbająca" o zdrowie mieszkańców podobnie jak firma wykonująca bezpłatne badanie wzroku Zanim ktoś skorzysta zachęcam do poczytania opinii o w/w i zapoznanie się z kodami PKD ich działalności.”
Jejku wreszcie ktoś to zauważył. Wszelkie te działania mające niby pomóc starszym osobą czy też innym w badaniach wzroku, raka jelita to kpina i naciąganie. Sam kilka lat temu wziąłem udział w badaniu darmowym oczu ale za okulary zapłaciłem 350 zł. Gdy w końcu poszedłem do profesjonalnego okulisty to okazało się że na badaniach w Ruszowie mnie naciągnięto i okulary są mi zbędne.
Usuń