Begonie (kliknij aby powiększyć) |
Kwiatki posadzone na wiosnę na chodniku przy ulicy Ratuszowej wytrwały aż do jesiennych chłodów. Choć nie tak do końca z kwiatkami było. Najpierw Grzesiu posadził turki, pani Ania chodziła koło nich i podlewała. Turki nie przetrwały, chyba ze względu na wałęsające się psy kopiące akurat tutaj dołki. Ale to tylko przypuszczenia. Później pani Ania posadziła begonie rabatowe i biegała z konewką do nich. Ktoś przejechał
po posadzonych roślinkach rowerem, były ślady opon. Kwiatki nie poddały się i po krótkim leczeniu wróciły do formy. Teraz jesień a one nadal kwitną. Chyba z wdzięczności, że stały się tak popularne.
Pani Jadziu lubię kwiaty i kwiatki wiem, że diabeł tkwi w szczegółach lecz to już przynudzanie, delikatnie mówiąc...
OdpowiedzUsuńDla niektórych tak, a inni czekają na te słowa ...
Usuńjak mnie temat nie interesuje to go nie czytam i nie marudzę. w gazetach też wszystkiego nie czytam co mi się nie podoba
UsuńDorośli ludzie... Zapał i energia warta " większęj " sprawy.
OdpowiedzUsuńOch czy warto wracac do tylu czy wyczerpaly sie tematy? .
OdpowiedzUsuńCzy warto sie wypowiadac skoro,co wam sie niepodoba to usuwacie komentarz bez kontarza!!!!
OdpowiedzUsuń