Na placu Zygmunta Rumla w Ruszowie zakwitły pierwsze żółte krokusy. Wyglądają jak male gwiazdki porozrzucane pomiędzy szarymi kępami traw. Natomiast w paku wiejskim, gdzie uczniowie szkól ruszowskich posadzili w 2014 roku 400 szt. tych roślin dla upamiętnienia półtora miliona dzieci żydowskich zamordowanych w czasie Holokaustu, jak do tej pory nie rozwinął się ani jeden. Może jeszcze za wcześnie, może za kilka dni rozłocą się te piękne zwiastuny wiosny i w tym
miejscu, a może jest inna przyczyna zniknięcia parkowych krokusów? Coś tam ruszowskie wiewiórki szepczą na ten temat.(er)
miejscu, a może jest inna przyczyna zniknięcia parkowych krokusów? Coś tam ruszowskie wiewiórki szepczą na ten temat.(er)
Na placu Zygmunta Rumla najpiękniejsze krokusy wyrastają pięć metrów dalej i kwitną codziennie od rana do wieczora 😊
OdpowiedzUsuń