Długi, chyba na pół kilometra pociąg wojskowy zatrzymał się dzisiaj w na stacji w Ruszowie. Szczególnie imponująco wyglądały wiezione na platformach czołgi leopardy. Ten ogromny skład wagonów prowadził Krzysiek, mieszkaniec Ruszowa, który pomachał nam ręką ze stanowiska maszynisty wielkiej lokomotywy. Szczęśliwej drogi...
mamy takiego maszyniste jak Darek? Myślałam że mamy Ale Tadek bo Rysiek to już emerytura
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBrak informacji dokąd pojechały.
OdpowiedzUsuńPociąg to był kolejowy (PKP Cargo, który wiózł ładunek wojskowy
OdpowiedzUsuńJedyny maszynista z okolic Ruszowa pracujący w cargo to Wiesiek
OdpowiedzUsuń