Ostatnio chwaliliśmy ruszowski skwerek, jaki jest piękny i
wypielęgnowany. Wystarczył silny podmuch
wiatru, który spowodował runięcie jednego z konarów „mądrego drzewa” i
zniszczenie „serca Ruszowa”. Spadł ten konar tak nieszczęśliwie, że złamała się latarnia stojącą
przy ulicy Kantowicza (kiedyś stała w tym miejscu budka telefoniczna). Ochrony terenu
w celu zapobiegnięcia porażenia prądem
elektrycznym przypadkowych osób podjęli
się strażacy z OSP Ruszów.
Jadąc dalej ulicą Ratuszową można się było natknąć na ogromne
rozlewisko wody. Auto z niskim podwoziem mogłoby tutaj utknąć. Ale, jak
pamiętam, pisało się o tym kilkakrotnie. Burzówka nie spełnia tutaj swojego zadania i domy tu się znajdujące mają zalane podwórka i piwnice.
A dwa ostatnie zdjęcia pokazują ładnie wykoszony parking i odchwaszczony słup ogłoszeniowy.
A dwa ostatnie zdjęcia pokazują ładnie wykoszony parking i odchwaszczony słup ogłoszeniowy.
W tym miejscu leży teraz złamany konar |
Trzeba wyciąć pozostałe konary, ponieważ zagrażają bezpieczeństwu przesiadujących pod nim osób.
OdpowiedzUsuńW godzinach 16,20 - 17,10 na terenie Ruszowa spadło 33,2 litra wody na jeden metr kwadratowe. Dane z leśnej stacji meteo Nadleśnictwa Ruszów. Janusz D.
OdpowiedzUsuńPo wycieciu reszty konarow -postawic w tym miejscu kapliczke -mijsce to miejsce swiete cel spotkan spragnionych -znuzonych pielgrzymow
OdpowiedzUsuńNa ulicy Ratuszowej, zawsze tworzyły się w tym miejscu kałuże różnej wielkości.
OdpowiedzUsuń