sobota, 14 czerwca 2014

Zawody strażackie rozgrywane pomiędzy kroplami deszczu.




Autor: Edward Remiszewski:

Na boisku piłkarskim Victorii Ruszów odbył  się zawody strażackie jednostek gaśniczych,  w których uczestniczyli goście z Niemiec, Czech,
gminy Pieńsk oraz gminy Węgliniec. Gospodarzem imprezy była
OSP Ruszów. Na dobrze utrzymanej murawie pięknie prezentowali się strażacy w czarnych mundurach z jaskrawymi napisami na plecach. Do zawodów postanowili przyłączyć się  Ci na Górze, od czasu do czasu polewając wodą wszystko co na dole. Zawody odbyły się jednak bez przeszkód pomiędzy kroplami deszczu. Po wysiłku jeść się chce- od czego jednak są " Piraci" , którzy zadbali , aby dzielni chłopcy nie byli głodni. Nawarzyli w kuchni polowej ogromne kotły grochówki, na grillu nasmażyli kiełbasek. Paweł z gracją zawodowego kucharza dbał, aby były one doskonale usmażone. Za żywe miechy robił Piotrek z kolegą. Marysia była dumna, bo wszyscy chwalili niepowtarzalny smak grochówki. Cala załoga spisała się na medal. Obiecuję, że jako kapitan postaram się o dobrą flaszkę autentycznego pirackiego rumu

Galeria zdjęć TUTAJ


















6 komentarzy:

  1. Imprez wygląda na udaną:)

    Ja teraz z innej beczki - jak ogromny żal jest patrzeć jak zaniedbano płytę boiska, kiedyś była na ekstraklasę, wystarczyło dbać i słuchać ludzi, którzy się na tym znają...

    OdpowiedzUsuń
  2. dobrzy zawodnicy poradzą sobie z najgorszą murawą. W piłkę się gra a nie podziwia murawę na jakiej grają. Łatwo się wytyka czyjeś błędy, ktoś zaniedbał. A ludzie co się na tym znają co zrobili by było inaczej. Trawę teraz maluje się na zielono nawet na MŚ. Parę minut temu pokazywano stan murawy brazylijskiego stadionu trzy dni temu i wcale nie była lepsza od tej na Viktorii, I co zrobili organizatorzy? odp. Pomalowali murawę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sam brałem udział w pracach przy remoncie boiska, mnóstwo pracy zostało włożone w to boisko, nie ma filozofii z utrzymaniem. Nawożenie , podlewanie, koszenie i wałowanie, normalnie kosmiczna technologia a w brazyli mamy trochę inny klimat, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  4. A Ci co się znają trafiali głową w mur ignorancji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pragnę podziękować Kacprowi i Piotrkowi za to, że kiełbasa była na czas :)

    DZIĘKI KACPER! DZIĘKI PIOTREK!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chłopaki dmuchali w żar co sił w płucach.

      Usuń