Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma... śpiewa Maryla Rodowicz. Nie ma również już dzisiaj prawdziwych, dzikich przebiśniegów, które kiedyś łanami kwitły w wilgotnych lasach. Ludzie udomowili te piękne, białe kwiaty, przenosząc je do swoich ogrodów. Tak się złożyło, że wichry historii zmiotły po drugiej wojnie światowej wiele ludzkich osad. Dzisiaj miejsca dawnych ogrodów, wskazują tylko białe kępy przebiśniegów. Takie małe, niepozorne, kruche, a niezniszczalne. Odnalazłem w internecie wiersz o przebiśniegach, który bardzo mi się spodobał.
Bądź jak przebiśnieg...
Bądź jak przebiśnieg
co w zamarzniętej ziemi zapuszcza korzenie
odważnie pnie się do góry – choć jeszcze tyle lodu
przebija śniegu pokrywę
nadziei zieloną szyją
by ujrzeć nieśmiałe promienie słońca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz