Już po raz szósty członkowie KLAP w Ruszowie wzięli udział w rajdzie rowerowym do Toporowa, organizowanym przez OGR w Starym Węglińcu, dla uczenia poległych podczas forsowania Nysy Łużyckiej żołnierzy II Armii WP.
Jeszcze kilka lat temu delegacja rowerzystów z Ruszowa i Starego Węglińca była bardzo skromna. Tosia Marciniak w imieniu przybyłych odmawiała modlitwę za poległych bohaterów,
a delegacje grup rowerowych oraz burmistrz gminy Węgliniec składały wiązanki kwiatów. Było wtedy skromnie, wzruszająco i szczerze.
Aż stał się cud... w tym roku. Do naszej pomarańczowej grupy w Polanie dołączyło przeszło stu rowerzystów: dzieci szkolne ze Szkoły Podstawowej w Węglińcu, strażacy ochotnicy i młodzieżowe drużyny pożarnicze z Jagodzina i Ruszowa, grupy rowerowe z Jagodzina, Węglińca, okolic Lubania, Zgorzelca i wiele innych osób.
W stronę Toporowa wyruszył kolorowy peleton 110 kolarzy. Po drodze mijały nas samochody; jeden, drugi, trzeci... dziesiąty. Plac przed pomnikiem zaroił się od ludzi. Tylu chętnych uczczenia pamięci bohaterów II Armii WP nie było tutaj od lat siedemdziesiątych XX wieku.
Aż miło było spojrzeć. Teren zadbany, oczyszczony z chwastów przez członków OSP i sołtysa Ruszowa, płonące ognisko, a nawet wygodne ławki. Do tego nagłośnienie. Liczne delegacje z całej okolicy: młodzież ze sztandarami Szkoły Podstawowej w Ruszowie, oficjalna delegacja Rady Miejskiej i Burmistrza Gminy Węgliniec, członkowie LGH, KGW oraz KLAP, delegacja Nadleśnictwa Ruszów, strażacy z OSP, reprezentacje młodzieży i grup rowerowych.
Była nawet delegacja z Rytwian koło Staszowa i nasz niezawodny kolega Zbyszek z Zawidowa.
Nad płonącym ogniskiem skwierczały kiełbaski. Aż trudno było dopchać się ze swoim widelcem, wokół rowery na których powiewały dumnie flagi biało czerwone.
Uroku imprezie dodawała przyroda budząca się do życia i chabrowe niebo z białymi chmurkami.
Jesteśmy pewni, że pamieć tamtych dni trwać będzie. Odczuwamy dumę, że mamy w tym dziele swój skromny udział. (er)
Galeria zdjęć nr 1 Janusza Drosia TUTAJ
Galeria zdjęć nr 2 Janusza Drosia TUTAJ
Galeria zdjęć Pawła Lubarskiego TUTAJ
Jeszcze kilka lat temu delegacja rowerzystów z Ruszowa i Starego Węglińca była bardzo skromna. Tosia Marciniak w imieniu przybyłych odmawiała modlitwę za poległych bohaterów,
a delegacje grup rowerowych oraz burmistrz gminy Węgliniec składały wiązanki kwiatów. Było wtedy skromnie, wzruszająco i szczerze.
Aż stał się cud... w tym roku. Do naszej pomarańczowej grupy w Polanie dołączyło przeszło stu rowerzystów: dzieci szkolne ze Szkoły Podstawowej w Węglińcu, strażacy ochotnicy i młodzieżowe drużyny pożarnicze z Jagodzina i Ruszowa, grupy rowerowe z Jagodzina, Węglińca, okolic Lubania, Zgorzelca i wiele innych osób.
W stronę Toporowa wyruszył kolorowy peleton 110 kolarzy. Po drodze mijały nas samochody; jeden, drugi, trzeci... dziesiąty. Plac przed pomnikiem zaroił się od ludzi. Tylu chętnych uczczenia pamięci bohaterów II Armii WP nie było tutaj od lat siedemdziesiątych XX wieku.
Aż miło było spojrzeć. Teren zadbany, oczyszczony z chwastów przez członków OSP i sołtysa Ruszowa, płonące ognisko, a nawet wygodne ławki. Do tego nagłośnienie. Liczne delegacje z całej okolicy: młodzież ze sztandarami Szkoły Podstawowej w Ruszowie, oficjalna delegacja Rady Miejskiej i Burmistrza Gminy Węgliniec, członkowie LGH, KGW oraz KLAP, delegacja Nadleśnictwa Ruszów, strażacy z OSP, reprezentacje młodzieży i grup rowerowych.
Była nawet delegacja z Rytwian koło Staszowa i nasz niezawodny kolega Zbyszek z Zawidowa.
Nad płonącym ogniskiem skwierczały kiełbaski. Aż trudno było dopchać się ze swoim widelcem, wokół rowery na których powiewały dumnie flagi biało czerwone.
Uroku imprezie dodawała przyroda budząca się do życia i chabrowe niebo z białymi chmurkami.
Jesteśmy pewni, że pamieć tamtych dni trwać będzie. Odczuwamy dumę, że mamy w tym dziele swój skromny udział. (er)
Galeria zdjęć nr 1 Janusza Drosia TUTAJ
Galeria zdjęć nr 2 Janusza Drosia TUTAJ
Galeria zdjęć Pawła Lubarskiego TUTAJ
Składanie wiązanek kwiatów pod obeliskiem bohaterów II Armii WP w Ruszowie |
Niech się uczą nawet najmłodsi |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz