Ten post będzie o kimś, bez kogo Jagodowy Rajd Rowerowy nie odbyłby się ani razu. Marek to mieszkaniec Ruszowa, który jest zakochany w rowerach i w Borach Dolnośląskich. Tylko w maju przejechał na swoim rowerze 1070,5 km.
Od pierwszego rajdu rowerowego planuje wszystkie trasy rowerowe i sprawdza każdy nawet najmniejszy zakręt. Wybiera najciekawsze zjazdy i podjazdy, żeby uczestnicy mogli mieć jak największą frajdę z zabawy.
Od pierwszego rajdu rowerowego planuje wszystkie trasy rowerowe i sprawdza każdy nawet najmniejszy zakręt. Wybiera najciekawsze zjazdy i podjazdy, żeby uczestnicy mogli mieć jak największą frajdę z zabawy.
Cały czas odkrywa nowe szlaki i buduje sobie w głowie plany kolejnych ścieżek. Poza tym przed każdym rajdem bierze urlop, żeby porozwieszać na całej trasie strzałki, a potem je pozdejmować. Z własnych pieniędzy organizuje na trasie bufet z wodą i bananami dla uczestników.
Mieć takiego gościa we wsi to skarb bo Marek uczestniczy w większości rajdów rowerowych i ma organizację takich imprez w jednym palcu.
Jeśli chcecie nam pomóc w organizacji Rajdu Rowerowego, to walcie jak w dym, bo każda para rąk jest tu potrzebna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz