Bomba w Ruszowie - aktualizacja

Korekta informacji naszej czytelniczki. 

Nie bomba tylko pocisk artyleryjski radziecki. pocisk zgłoszono na terenie działki Dino wczoraj wieczorem, dziś rano przyjechali saperzy i okazało się, że ktoś w nocy przeniósł pocisk na sąsiednia działkę w okolice starej stodoły. Dowódca saperów poinformował mnie, że niewybuch jest w złym stanie i nie będa ryzykować przewiezienia go, tylko zdetonują na miejscu.W tym
celu saperzy wykopali dół głębokości ponad metr, załozyli ładunek detonujący, przysypali pryzmą ziemi, i zdetonowali. Dla bezpieczeństwa ewakuowano mieszkańców domów w promieniu 300 m., oraz wyłączono prąd. Około godziny 14 akcja została zakończona a prąd przywrócony.

Dziękujemy Pani Ewo.

Wielkie ukłony dla Saperów za ich ciężką i niebezpieczną pracęPolicja i straż pożarna na sygnałach świetlnych wzbudziła zainteresowanie mieszkańców. Okazuje się, że w rejonie stacji na ul. Dworcowej jest bomba. Z nieoficjalnych rozmów wynika, że ktoś ją tam przyniósł. Sądzimy, że to plotka z przyniesieniem, ale kto tam wie... Mieszkańcy zostali ewakuowani do Domu kultury w Ruszowie. Akcja usuwania potrwa ok 3-4 godzin.