niedziela, 8 listopada 2015

Wizyta młodych strażaków w Muzeum Pożarnictwa w Rakoniewicach

Kliknij aby powiększyć foto
Autor Janusz Droś – OSP Ruszów
W ramach szkolenia i pogłębiania wiedzy pożarniczej oraz znajomości tradycji strażackiej  członkowie Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych z Czerwonej Wody , Węglińca , Ruszowa  oraz zaprzyjaźnionych jednostek z Niemiec tj. Horka i Kodersdorf w sobotę 07.11.2015 r. udali się autokarem  do Muzeum Pożarnictwa w Rakoniewicach. Po drodze zwiedzili piękny i potężny
obiekt Komendy Powiatowej PSP w Żaganiu,  gdzie młodzi strażacy zapoznali się z pracą zawodowych strażaków oraz  mieli okazję zobaczyć  bardzo dużo nowoczesnego sprzętu i  wyposażenia  pożarniczego, jak również specjalistycznych pojazdów pożarniczych. W Rakoniewicach przywitał nas Pan Hubert, który  z ogromnym zaangażowaniem opowiedział o zbiorach muzeum oraz oprowadził nas po salach wystawowych. Niespodzianką w zbiorach muzealnych  dla większości naszej młodzieży był samochód pożarniczy BEDFORD, który jeszcze nie tak dawno gasił pożary lasu  w Nadleśnictwie Ruszów i nie tylko oraz oryginalna emaliowana tablica z nazwą naszej jednostki. . Po dawce historii , tradycji pożarniczej i smakowitym obiedzie wszyscy spotkali się w centrum uroczego miasteczka przy fontannie strażackiej. Z uwagi na tradycje „kolejarskie” Węglińca oraz Horki w drodze powrotnej zwiedzili Parowozownię w Wolsztynie. Ogromne parowozy (w tym Piękna Helena) , potężna obrotnica i wiele innych eksponatów  zrobiło na młodzieży oraz opiekunach duże wrażenie. Wyjazd był nagrodą dla wyróżniających się młodych strażaków   za dotychczasową  dobrą pracę w szeregach młodzieżowych drużyn pożarniczych  Pomysłodawcą oraz realizatorem całego przedsięwzięcia był  Zarząd Miejsko Gminny ZOSP RP w Węglińcu.Natomiast finansowanie wycieczki Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych było możliwe dzięki przekazanym środkom z Urzędu Gminy i Miasta w Węglińcu






















1 komentarz:

  1. Pamietam samochod Bedford.Moj sasiad Sp.Jan Wrobel jezdzil nim.Czasem nam pozwalal wsiasc do kabiny.Dla nas dzieci to byla ogromna frajda.

    OdpowiedzUsuń