Edward Remiszewski
Nie wiem sam, co mi się marzy, jaka z gwiazd nade mną świeci
Gdy wśród tych nieobcych twarzy szukam ciągle twarzy dzieci
Czemu wciąż przez ramię zerkam, choć nie woła nikt: "kolego!"
Że ktoś ze mną zagra w berka, lub przynajmniej w chowanego ...
Nasza klasa (fragment). J Kaczmarski
Minęło 37 lat od czasu kiedy kończyliśmy Szkołę Podstawową w Ruszowie. Wychowawcą naszym był śp. Lucjan Cader- Mówi Piotr.-Nie do końca roku...
- Uzupełnia p. Anna Buźniak. Ostatnie trzy miesiące to ja byłem waszą wychowawczynią i to mój podpis widniej na waszych świadectwach.
Czas zaciera szczegóły. Ale nie o dokładność pamięci tu chodzi. Tylko o miłe wspomnienia z okresu kiedy nas nazywano dziećmi, a my uważaliśmy, że jesteśmy młodzieżą.
Dzisiaj nawet nikomu do głowy nie przyjdzie, aby nas tak nazwać . Sami poważni mężczyźni i dojrzałe kobiety. Pokolenie 50+, które postanowiło się spotkać w przytulnej restauracji "Sosnówka" w Ruszowie. Trochę powspominać stare dobre czasy, pobawić się przy rytmicznej muzyce. Spędzić kilka godzin razem w miłej i niezwykle przyjaznej atmosferze.
I to się nam udało. Bawiliśmy się wspaniale i beztrosko. Jak dzieci.
Nie wiem sam, co mi się marzy, jaka z gwiazd nade mną świeci
Gdy wśród tych nieobcych twarzy szukam ciągle twarzy dzieci
Czemu wciąż przez ramię zerkam, choć nie woła nikt: "kolego!"
Że ktoś ze mną zagra w berka, lub przynajmniej w chowanego ...
Nasza klasa (fragment). J Kaczmarski
Minęło 37 lat od czasu kiedy kończyliśmy Szkołę Podstawową w Ruszowie. Wychowawcą naszym był śp. Lucjan Cader- Mówi Piotr.-Nie do końca roku...
- Uzupełnia p. Anna Buźniak. Ostatnie trzy miesiące to ja byłem waszą wychowawczynią i to mój podpis widniej na waszych świadectwach.
Czas zaciera szczegóły. Ale nie o dokładność pamięci tu chodzi. Tylko o miłe wspomnienia z okresu kiedy nas nazywano dziećmi, a my uważaliśmy, że jesteśmy młodzieżą.
Dzisiaj nawet nikomu do głowy nie przyjdzie, aby nas tak nazwać . Sami poważni mężczyźni i dojrzałe kobiety. Pokolenie 50+, które postanowiło się spotkać w przytulnej restauracji "Sosnówka" w Ruszowie. Trochę powspominać stare dobre czasy, pobawić się przy rytmicznej muzyce. Spędzić kilka godzin razem w miłej i niezwykle przyjaznej atmosferze.
I to się nam udało. Bawiliśmy się wspaniale i beztrosko. Jak dzieci.
Poniżej filmik. Tak się bawi nasza klasa
Było super. Dzięki wielkie wszystkim za przybycie i zabawę. Niech żałują Ci co nie mogli być , a szczególnie Ci ci nie chcieli. Wielki szacun dla inicjatorów i organizatorów spotkania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich - Krzysiek Grela
Niesamowite uczucie spotkać po tylu latach koleżanki i kolegów oraz nauczycieli ze szkolnych lat. Wspaniale się bawiłem w waszym towarzystwie i mam nadzieję, że ponownie się spotkamy, ale szybciej niż po 37 latach. Życzę wszystkim dużo zdrowia i do zobaczenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Paweł Pęta
W imieniu swoi oraz pozostałych organizatorów dziękujemy wszystkim za liczne przybycie i miłą zabawe.
OdpowiedzUsuńPodziękowania dla Pana Edwarda Remiszewskiego za przygotowanie zdjęć i umieszczenie ich na stronie
Wędrowiec Ruszowski.Pozdrawiam Piotr Żołnierz
Wspaniałe spotkanie...tyle emocji,zobaczyć się po tylu latach,tyle jest w nas cudownych wspomnien.Gorące i serdeczne podziękowania dla pomysłodawcow a zarazem wykonawców ...bo bez nich nie byloby nas razem na tym uroczym sobotnim spotkaniu.Dziękuję wszystkim za przemila atmosferę i zabawę prawie do bialego rana.Zyczę wszystkim wszystkiego co najlepsze i mam nadzieję,że spotkamy się wkrotce.Pozdrawiam Jola Tokarz :))
OdpowiedzUsuńJolu, zabawa zabawą , ale ta woda kolońska - hit wieczoru i wspomnień . Prawda !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
UsuńPozdrawiam Cię . Jarek
Tak Jarku to fakt,usmiecham się sama do siebie...gdy o tym pomysle.Tyle wspomnien,które odzyły.Rownież pozdrawiam.
Usuń